15 Lutego.
(Żył około Roku Pańskiego 370).
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich na wszystkie dni roku opracowane podług Ks. Piotra Skargi TJ, Ojca Prokopa Kapucyna, Ojca Bitschnaua Benedyktyna i innych wybitnych autorów wyd. III, 1937r
więty Efrem przyszedł na świat w mieście Nizybie w Mezopotamii, z ubogich rodziców chrześcijańskich, którzy w pocie czoła pracując na wyżywienie licznej rodziny, nie zdołali synowi dać wyższego wykształcenia. Wychowanie wprawdzie otrzymał bogobojne, ale z natury będąc lekkomyślnego i popędliwego usposobienia, niejednokrotnie rodzicom zgotował strapienie. Ochrzczonym został dopiero w 18-tym roku życia swego. Była to chwila zwrotu w jego ziemskiej pielgrzymce, gdyż odtąd całkowicie się zmienił, a o swym postępowaniu przed Chrztem świętym później sam pisał: „Byłem wielce kłótliwym, zwadliwym, wiele o sobie rozumiejącym, a z sąsiadami w ustawicznej niezgodzie żyjącym; zazdrosnym, dla obcych nieuczynnym, dla przyjaciół surowym, względem ubogich opryskliwym i o byle co wszczynałem kłótnie“.
Jakoż zostałem wysłuchany. Owczarz bowiem przyznał się do winy, mnie więc uwolniono i po siedemdziesięciodniowym więzieniu wypuszczono na wolność. Niezwłocznie rozpocząwszy bogobojne życie, udałem się na puszczę w pobliżu Nizyby i tam pod przewodnictwem uczonego a pobożnego pustelnika żyłem na ostrej pokucie i rozmyślaniu Prawd Bożych“.
Po kilku latach zwycięskiego umartwienia i pokonania złych skłonności, wzmocniony na duchu, postanowił rozpocząć życie pustelnicze w okolicy Edessy. Widocznie natchnęła go Opatrzność Boska tą myślą, przeznaczając mu tym sposobem miejsce jego zbawiennego działania. Efrem otworzył szkołę i wykładał Pismo święte, a wykład jeszcze po śmierci jego innym za wzór służył. Tak księża, jak świeccy z okolic Edessy zdumiewali się nad jego świetnym talentem i nieposzlakowaną cnotą, oraz nad wielką jego pokorą. Nalegano ogólnie na niego, aby się dał wyświęcić na kapłana, on jednakże w swej pokorze czuł się niegodnym stawać przed Ołtarzem Bożym; z ledwością zdołano go do tego zniewolić, iż został diakonem i występował jako kaznodzieja.
Z natury już wielce będąc utalentowanym, posiadał świetną wymowę, którą pilnym ćwiczeniem i uczeniem się Pisma świętego do rzadkiej doprowadził doskonałości. Słowa jego pochodziły z serca, i płynęły jak wezbrany strumień porywając wszystkich za sobą, zwłaszcza, kiedy miewał kazania przeciw heretykom i błędnowiercom. Lubo w błędy nielitościwie uderzał, był dla samych błądzących łagodnym i litościwym, albowiem zamiarem jego było wzniecić w bliźnich przekonanie o prawdziwości objawienia Bożego, nic chcąc jednak serc ich zakrwawiać. Częstokroć, kiedy miał kazanie o śmierci, o Sądzie Bożym lub o wieczności, umiał z taką siłą ducha odmalować stan wiecznej szczęśliwości i okropność mąk piekielnych, że głośny płacz i szlochanie ludu w mówieniu mu przeszkadzało i sam ze słuchaczami się popłakał.
Na upiększenie nabożeństwa i większą chwałę Boga ułożył wiele pięknych pieśni i kazał je śpiewać w kościele. Pieśni te zawierały nauki wiary katolickiej, a miały na celu usunięcie heretyckich pieśni, jakie się wówczas pojawiły. Nie mniej był gorliwym w nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny, do której serce jego najwyższą miłością pałało. Świadczą o tym jego Hymny i pieśni na cześć Matki Boskiej ułożone, oraz miewane o Niej kazania. — Będąc wielkim miłośnikiem samotności, często udawał się na pobliską górę pod Edessą, aby tam coraz więcej zagłębiać się w Tajemnicach Boskich i tam też wypracował swe bardzo cenne pisma. Od czasu do czasu wracał jednak na pole walki przeciw heretykom i wilkom pomiędzy owcami Chrystusa Pana.
Pracował w ten sposób w Winnicy Pańskiej przez długie lata. Podczas kiedy na górze samotne pędził życie, wybuchło w Edessie morowe powietrze. Słysząc o tym Efrem, niezwłocznie udał się do Edessy w celu niesienia pomocy zarażonym chorym. Siłą swej wymowy nakłonił bogaczy, aby pomiędzy ubogich rozdzielić żywność, a sam po salach i innych domach ustawił 300 łóżek i sam pielęgnował chorych i konających. Bóg świętemu Efremowi, wonczas już staruszkowi, udzielił siły młodzieńczej. Zdołał on bowiem przez dwanaście miesięcy wytrwać w swym poświęceniu, dopóki zaraza nie ustała. Z czułą potem wdzięcznością pożegnany, wrócił do swej pustelni, aby sam się na śmierć przygotować. Gdy gwałtowna febra oznajmiła zbliżający się jego koniec, wszyscy mieszkańcy biegli do niego, aby otrzymać błogosławieństwo i usłyszeć od niego jeszcze słowa pociechy. Nie mogąc już mówić, napisał drżącą ręką swą pożegnalną mowę do ludu, w której prosił, aby się za niego modlono i pochowano go bez śpiewów, światła i kadzideł. Następnie oddał Bogu ducha w roku 379 lub 380.
Nauka moralna.
Święty Efrem zajmował się wiele rozważaniem Sądu Ostatecznego. Zawsze bywał głęboko wzruszony przy owym rozmyślaniu i zawsze wzruszał do głębi swych słuchaczów, gdy miewał kazania o okropnościach tego dnia. Żadna też prawda wiary Chrystusowej nie jest zdolną wywrzeć na nas zbawienniejszego, trwalszego i więcej do pokuty nakłaniającego wrażenia, jak właśnie nauka o Sądzie Ostatecznym. „Kiedy pomyślę o Królu Chwały — mówił Św. Efrem — o Sędzi świata, Który z Tronu Swego zstąpi, aby lud wszystek nawiedzić i zrobić z nim obrachunek, wtenczas dreszcz śmiertelny przebiega me członki. Oczy moje zachodzą łzami, usta milkną, język drży, myśli się plączą i cały mdleję. Bracia! cóż za przestrach i trwoga nas ogarnie, kiedy usłyszymy z Nieba straszliwy głos: „Oto Sędzia się zbliża, oto idzie Bóg świata, aby sądzić żywych i umarłych!“ W owej godzinie otworzone będą księgi, w których zapisane są nasze myśli, mowy i uczynki z całego naszego życia!“ Rozważ sobie i ty, chrześcijaninie, ową okropną prawdę. Pamięć na Sąd Ostateczny przywiedzie cię bez wątpienia do pokuty i ustrzeże od grzechu. „Lecz straszliwe jakieś oczekiwanie sądu i żarliwość, która pożreć ma przeciwników. Albowiem wiemy, kto powiedział: Mnie pomsta, a Ja oddam. I znowu: Iż Pan sądzić będzie lud Swój“ (Żyd. 10, 27. 30).
Modlitwa.
Przeniknij, o Panie, serca nasze trwogą i dreszczami przed Sądem Twoim, abyśmy w świętej bojaźni przed karą wieczną za przykładem Św. Efrema strzegli się grzechu i pokutując szczerze za popełnione winy, przebaczenia Twego dostąpić i Królestwo Niebieskie szczęśliwie później osiągnąć mogli. Przez Jezusa Chrystusa Pana naszego, który króluje w Niebie i na ziemi. Amen.
∗ ∗ ∗
|
Oprócz tego obchodzi Kościół Święty pamiątkę następujących Świętych Pańskich, zamieszczonych w Rzymskim Martyrologium:
Dnia 15-go lutego w Brescii śmierć męczeńska Świętych Faustyna i Jowity, którzy za panowania cesarza Adriana w chwalebnej walce za Wiarę Chrześcijańską zdobyli sobie palmę zwycięstwa. — W Rzymie pamiątka Św. Kratona, który wraz z małżonką i domownikami ochrzczony został przez Św. Walentego, Biskupa, a wkrótce potem zdobył sobie koronę męczeńską. — W Terni uroczystość Św. Agapy, Panny i Męczenniczki. — Również męczeństwo Świętych Saturninusa, Kastulusa, Magnusa i Lucjusza. — W Vaison we Francji dzień śmierci Św. Kwinidiusza, o którego świętobliwości świadczyły liczne cuda, którymi po śmierci jego Pan Bóg go uczcił. — W Kapua pamiątka Św. Dekorozusa, Biskupa i Wyznawcy. — W prowincji Walerii Św. Sewerusa, Kapłana, który według podania Św. Grzegorza za pomocą łez, zmarłego powołał do życia. — W Antiochii Św. Józefa, Diakona. — W Auvergne uroczystość Św. Georgii, Dziewicy.
© salveregina.pl 2024