1 LUTY.
ŚW. IGNACY, BISKUP I MĘCZENNIK.
Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.
Św. Ignacy uczniem był Św. Jana Ewangelisty, i przez niego został wyświęcony na kapłana, a później na biskupa Antiochii. Przez lat 40 kierował tutaj owczarnią Chrystusową, z wielkim zapałem i gorliwością. Przez Apostołów w teologii wyćwiczony, karcił heretyków i nowinkarzy, którzy skazić usiłowali Naukę Chrystusa Pana. Wielkiej zażywał powagi w całym Kościele, radzono się go więc w wątpliwych wypadkach. Napisał 7 listów, w których wyjaśnia Prawdy Wiary, wskutek czego zalicza się do Apostolskich Ojców Kościoła. Kiedy cesarz Trajan, jadąc na wyprawę przeciw Partom wstąpił do Antiochii wskazano mu Św. Ignacego, jako wroga bożków państwowych. Kazał go stawić przed swe oblicze, i pyta: „Dlaczego zowią cię Bogonośnym?” Odpowiedział: „Gdyż Chrystusa w sercu mym noszę. Każdy kto czyni podobnie, tak samo może być nazwanym”. Począł mu cesarz tłumaczyć, że obok Chrystusa Pana, może w sercu swym nosić także państwowe bożki, co gdy uczyni łaskę sobie jego zjedna. Wytłumaczył Święty Biskup cesarzowi, że kamienny bałwan nie może być Bogiem, a zmarli i żyjący cesarzowie, którzy każą się bogami nazywać, grzesznymi i występnymi są ludźmi. Robił mu też wymówki, iż spokojnych Chrześcijan prześladuje. Rozgniewał się Trajan, kazał Św. Ignacego okuć kajdanami, zawieść do Rzymu, i tam w czasie igrzysk rzucić głodnym lwom na pożarcie. Bał się w Antiochii umęczyć Świętego Biskupa, aby nie wzburzyć przeciw sobie mieszczan, którzy go czcili i szanowali. Jechał wtedy Św. Ignacy do Rzymu i wiele srogich udręczeń znosił od żołnierstwa. Gdy odpoczywali w Smyrnie, płakali nad jego losem Chrześcijanie, ale on ich pocieszał i prosił, aby mu nie zazdrościli tego szczęścia, iż dla Chrystusa Pana będzie umęczonym. Do Rzymian zaś pisał z drogi: ,,Jam jest pszenica Boża, niechaj w zębach lwów i tygrysów będę zmielony, abym był czystym chlebem Chrystusowym”. Zbiegł się Rzym cały na igrzyska, gdy ogłoszono, że sławnego biskupa Antiochii porzuca głodnym lwom na pożarcie. Gdy stanął w cyrku rzekł: „Nie myślcie Rzymianie, jakoby wyrok cesarza był dla mnie karą. Śmierć dla Chrystusa Pana jest największą dla mnie Chwałą, i prędzej mnie z Nim połączy”. Puszczono lwy, które w jednej chwili rozszarpały i pożarły świętego starca. Kilka pozostałych kości zabrali Chrześcijanie i odesłali do Antiochii. Później sprowadzono je do Rzymu, i złożono w kościele Św. Klemensa.
Punkty do rozmyślania.
Św. Ignacy tak w listach swoich pisze: Nie dość jest zwać się Chrześcijaninem, ale czynem trzeba okazać, że się nim jest w rzeczywistości. Nie zewnętrzny wygląd czyni Wyznawcę Chrystusa Pana, ale stałość w wierze i cnocie, i odporność na pokusy wszelakie.
Pragnę tego, aby mnie bestie co rychlej pożarły. Ja wiem co mi zdrowo! Ogień, krzyż, bestie, rozsiekanie, ćwiartowanie, kości łamanie, członków ucinanie niech na mnie przyjdzie bylebym tylko miał Pana Jezusa.
Modlitwa.
O Święty Ignacy, Biskupie i Męczenniku, któryś przez ulubionego Ucznia Chrystusa, Św. Jana Apostoła, do wielkiej Miłości Zbawiciela zachęconym został, uproś nam u Boga te Łaskę, abyśmy Chrystusa również gorąco kochali i według Jego Przykazań żyli. Amen.
–
© salveregina.pl 2023