10 MARCA
ŚW. JAN BOŻY.
Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.
Urodził się w Portugalii 1495 r. i od młodości czuł pociąg do podróżowania. Mając lat 8 uciekł z domu rodzicielskiego i wstąpił na służbę w obcych stronach do nieznanych ludzi. Gdy dorósł wstąpił do wojska i walczył przeciw Francuzom, później przeciw Turkom. Często zmieniał chorągiew, służąc temu panu, który lepiej płacił, lub większe z łupów obiecywał zyski. — W 40 roku znudziła mu się wojaczka, więc wrócił do wsi rodzinnej. Dowiedział się, że rodzice ze smutku za nim dawno pomarli. To go skruszyło, i począł żałować zmarnowanej młodości. — Chciał puścić się w głąb Afryki i tam posługiwać Chrześcijanom jęczącym w niewoli muzułmańskiej. Odradził mu spowiednik. Niewiele ulżyłby losu niewolnikom, a mógłby sam być uwięzionym. Lepiej niechaj zajmie się handlem lub rzemiosłem, a dochód obróci na dobre cele. Posłuchał tej rady Jan, osiadł w Granadzie i handlował książkami i dewocjonaliami, ale dochody sam przehulał i strwonił. Raz będąc na kazaniu tak się upomnieniem Jana Avili przejął, że całą księgarnię rozdał między biednych. Sądzono, że zwariował, więc zamknięto go w domu obłąkanych. Lekarze po nie jakimś czasie wypuścili go na wolność, poznawszy, że zdrowe ma zmysły. Teraz jasno widział Wolę Bożą i cel swego życia. Poświęcił się na usługi chorych. — Dobrodzieje dopomogli mu do wynajęcia domu, który zamienił na szpital, i obsługiwał w nim chorych. Wieczorem wychodził z koszem na plecach zbierać jałmużnę dla swych biedaków. Biskup z Tuy nazywał go człowiekiem zesłanym przez Opatrzność dla nieszczęśliwych chorych, Janem Bożym, i tak nazywali go wszyscy w mieście. Wkrótce znalazły się litościwe serca, które ofiarowały znaczne sumy na zbudowanie obszernego szpitala dla Jana Bożego. Zgłosili się również pobożni mężowie z pomocą do obsługi chorych. Św. Jan utworzył z nich Zakon „Braci miłosiernych”, który Papież Pius V 1578 r. zatwierdził. — Wkrótce Bracia miłosierni tak się rozmnożyli, że po całym świecie pozakładali szpitale, a i wśród nas znani są pod nazwą Bonifratów. — Jan Boży wycieńczony swą pracą, zmarł w 55 roku swojego życia. Papież Aleksander VIII zaliczył go w poczet Świętych 1690 r. Księgarze i handlarze dewocjonaliów czczą go jako swego Patrona.
Punkty do rozmyślania.
W chorobach trzeba unikać dwóch ostateczności. Jedni powiadają, że w ciężkiej nie trzeba się leczyć, ani radzić lekarza; — drudzy, gdy ich najdrobniejsza nawiedzi niedyspozycja, narzekają, i wielki robią wydatek na kurację.
Pan Bóg stworzył rozmaite zioła, które leczą choroby, jeżeli jeszcze wyleczyć je można, więc źle robi ten, który gardzi lekarstwami w chorobie. Podobnie błądzą i ci, którzy zbytecznie rozpieszczają się za lada drobnostką.
Modlitwa.
O Boże, Który Św. Jana wielką zapaliłeś miłością bliźniego, i uczyniłeś go założycielem Zakonu, mającego pieczę o chorych, za przyczyną tegoż Jana Świętego, zapal i w nas ogień Twej Miłości, abyśmy dla cierpiących bliźnich ofiarne mieli serce, a pozbywszy się grzechów swoich zasłużyli sobie na żywot wieczny. Amen.
© salveregina.pl 2023