22 Października.
Św. Józef z Kopertynu.
Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.
Synem był cieśli z Kopertynu, obok Neapolu. Urodził się 1603 r. Matka wychowała go surowo. Opowiadał w starszym wieku, że pod jej okiem najostrzejszy odbył nowicjat. Od młodości zaprawił się do życia pobożnego i umartwionego. Rozmaite wynajdywał sobie pokuty, aby podbić ciało pod panowanie ducha. Rozmyślanie o rzeczach boskich najulubieńszym było jego zajęciem. Często przerywał robotę, aby rozważać jakąś prawdę. Rodzice chcąc mu zapewnić przyszłość, oddali go do rzemiosła. Nie chciał go trzymać żaden majster, dlatego, że wśród pracy zatapiał się w modlitwie wewnętrznej. Mając lat 18 wstąpił do Kapucynów. Cieszył się, że teraz bogomyślny będzie wiódł żywot. Przeznaczono go do kuchni, ale kiepskim okazał się pomocnikiem. Kiedy pogrążył się w rozpamiętywaniu, tłukł naczynia i talerze. Wydalono go jako nieużytecznego. Przyjęli go Franciszkanie i przeznaczyli do nadzoru muła wożącego wodę. Skromność, gorąca pobożność i znajomość Pisma Świętego zwróciły nań uwagę przełożonych, że przeznaczyli go na kleryka. W naukach robił znakomite postępy i wyświęconym został na kapłana. – Teraz jeszcze więcej umartwiał się, włosiennicę nosił i zatapiał się w modlitwie. Czasem Św. Józef w zachwycenie wpadał i unosił się w powietrzu ku Krzyżowi lub Monstrancji. Rozkaz przełożonego wystarczył, aby natychmiast wrócił na ziemię. Książe Brunświcki, protestant, widząc jak był uniesiony w powietrze, nawrócił się i złożył wyznanie wiary katolickiej. Nadzwyczajna świątobliwość i mądrość Józefa ściągała doń znakomitych ludzi z różnych krajów. Wszystkich chętnie pouczał, pocieszał i z Panem Bogiem jednał. Zazdrościli mu współbracia, że tłumy ludu szły za nim, osiadł więc w nieprzystępnym klasztorze w Ozymo, i tu w samotności dokonał życia. W chorobie modlił się: – O Jezu przepal serce moje ogniem Swej Miłości i weźmij mnie do Siebie. Zmarł 1663 r. Pan Bóg wsławił go licznymi cudami po śmierci, więc papież Klemens policzył go w poczet Świętych 1767 r.
Punkty do rozmyślania.
Św. Józef szukał szczęścia w rozmyślaniu i w posiadaniu Pana Jezusa. Znalazł Pana Jezusa, i był szczęśliwym. Miarą miłości naszej ku Jezusowi, jest kochać go bez miary (Św. Bernard).
Kto znalazł Pana Jezusa, znalazł skarb wielki, dobro nad wszystkie dobra. Kto zaś stracił Pana Jezusa przez grzech, ten stracił wszystko! Najuboższym jest ten, kto żyje bez Pana Jezusa; najbogatszym, kto żyje z Panem Jezusem. Bo srogim jest piekłem żyć bez Pana Jezusa, a rajem najsłodszym żyć z Panem Jezusem.
Kiedy Pan Jezus jest z Tobą, nic ci się ciężkim nie wyda, kiedy zaś nie ma Pana Jezusa wszystko jest twardym i ciężkim (Tomasz z Kempis).
Modlitwa.
Boże, Który chciałeś wszystkich ze ziemi do Syna Twego pociągnąć, spraw, abyśmy przez zasługi i za przykładem Seraficznego Wyznawcy Twego Józefa, ponad wszelką żądzę tego świata wzniesieni, a rozmyślaniu rzeczy bożych oddani, dojść do Ciebie zasłużyli. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
© salveregina.pl 2023