16 LUTY
ŚW. JULIANNA, PANNA I MĘCZENNICZKA.
Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.
Urodzona w Nikomedii, w Małej Azji, z pogańskich rodziców, została w 9 roku swego życia zaręczoną z synem senatorskim, któremu oddać miała rękę, gdy 18 lat liczyć będzie. Dorastając poznała Religię Chrystusa Pana, i chodziła na zgromadzenia Chrześcijan, a przekonawszy się o prawdzie ich Religii, porzuciła sprośne pogaństwo i przyjęła Chrzest Święty. — Gdy doszła do lat 18, narzeczony począł nalegać o dotrzymanie układu. Że zaś Julianna ślubowała czystość Niebieskiemu Oblubieńcowi, a przed rodzicami pogańskimi wprost przyznać się nie mogła, poczęła więc robić narzeczonemu rozmaite trudności. Żądała najpierw, aby dosłużył się godności starosty miasta, gdyż tak bogatej dziewicy, nie wypadało poślubiać niskiego urzędnika. Protekcjami i przekupstwem otrzymał on godność starosty. Wtedy rzekła Julianna: ,,Jeżeli taka Wola Boża, pójdę za pana starostę, niechaj jednak zostanie Chrześcijaninem, bo ja jestem Chrześcijanką!” — Poszedł starosta ze skargą do rodziców. Ci rozmaitymi sposobami starali się ją nakłonić do porzucenia Chrystusa Pana. Gdy namowy łagodne nie pomogły, bili ją i głodzili. Widząc jej stałość oddali ją w ręce starosty. — Ten począł ją prosić, aby została jego żoną, i nie wymagała przyjęcia Chrześcijaństwa od niego, gdyż straciłby urząd. Na to rzekła Julianna: Ty się boisz cesarza, ziemskiego pana, który umrze tak, jak i ty, jakoż ja nie mam się bać Boga, Który nad Niebem i ziemią króluje? — Widząc jej stałość, kazał starosta obnażyć ją i siec świeżymi rózgami, a gdy to nie pomogło, zawiesić ją za włosy. Po 6 godzinach, gdy wyprzeć nie chciała się Chrystusa Pana, przypiekano ją rozpalonymi blachami, wreszcie oblewano pięty roztopionym ołowiem, po czym wrzucono do lochu. — Tu kusił ją czart, postać anioła przybrawszy, że z powodu wątłych sił Bóg pozwala jej zrobić bałwanom ofiarę. Nie dała się zbałamucić, wypędzając precz anioła ciemności. (Malują ją dlatego trzymającą czarta na łańcuchu). Nazajutrz kazał starosta wpleść ją na koło ostrymi nabite gwoździami, a pod nim zapalić ogień. Cieknąca krew męczennicy przygasiła ogień, co widząc poganie nawracali się do Wiary Chrystusa Pana. Wrzucono ją wreszcie do kotła kipiącej wody, a gdy ją cało z niego wydobyto, kazał starosta uciąć jej głowę dnia 16 lutego 304 roku.
Punkty do rozmyślania.
Rodzice Julianny mając na oku dostatki ziemskie, zmuszali ją do małżeństwa z człowiekiem bogatym, a gdy ich nie posłuchała, stracili dla niej serce i wydali na męki.
I dziś zdarza się często, że rodzice mają na oku szczęście doczesne swych córek, nie myślą jednak o zbawieniu ich duszy. — Św. Julianna nie chciała z człowiekiem innej wiary zawrzeć małżeństwa, mówiąc, że Pan Bóg go nie błogosławi. Jakoż bowiem można żyć szczęśliwie z człowiekiem, który szydzi i potępia Religię swej żony, i stara się nieznacznie pozyskać ją dla swych przekonań.
Modlitwa.
Za wstawieniem się Św. Julianny, Panny i Męczenniczki, użycz nam Dobrotliwy Boże Twej Pomocy, abyśmy pokusy złego ducha natychmiast poznali, i z całą stanowczością odrzuciwszy, od Twej miłości nigdy odłączonymi nie byli. Amen.
© salveregina.pl 2023