Zawartość strony
26. LISTOPADA
ŚW. KONRAD.
Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.
Synem był hrabiego Henryka Altdorf, z rodu Welfów. Ojciec widząc wielkie zdolności Konrada wysłał go do sławnych podówczas szkół w Konstancji, w Szwajcarii. – Nadzór nad wychowaniem jego miał biskup Notting. Konrad czynił wielkie postępy nie tylko w naukach, ale i w cnocie; był pokornym, czystym, pobożnym. Rodzice pragnęli, aby na dworze cesarskim dobijał się zaszczytów, ale Konrad obrał sobie stan duchowny i został wyświęcony na kapłana. Biskup Notting wziął go do swego boku, aby mu był pomocą i podporą w starości. Nie zawiódł położonych w nim nadziei, gdyż nie tylko wyręczał biskupa w sprawach diecezjalnych, ale nadto gorliwie zajmował się nauczaniem ludu i własnym uświątobliwieniem. Miał szczególniejsze nabożeństwo do Najświętszego Sakramentu i często przerywał pracę, aby złożyć hołd Chrystusowi Panu Utajonemu w Hostii. Wkrótce został kanonikiem i proboszczem katedralnym. Po śmierci biskupa ludność Konstancji i duchowieństwo obrali go jednogłośnie biskupem. Z pokory nie chciał przyjąć tak wysokiej godności, gdy jednakże widział stanowczą jednomyślność wiernych, ustąpił. Przez lat czterdzieści jeden rządząc bardzo obszerną diecezją, wzorem był apostolskiej gorliwości. Nawiedzał często parafie i pracował nieznużenie nad uświęceniem ludu. Majątek dziedziczny sprzedał, a za otrzymane pieniądze zbudował trzy kościoły w Konstancji, szpital, i kilkanaście kościołów po uboższych wioskach. Co piątku rozważał tajemnice Męki Pańskiej; wówczas pościł i biczował się. Do Cudownego Obrazu Najświętszej Panny Maryi w Einsiedeln pielgrzymował co roku piechotą, i trzy razy odbył pielgrzymkę do Jerozolimy. Kiedy po Konsekracji wpadł mu pająk do kielicha, przez uszanowanie dla Najświętszego Sakramentu nie wyjął go, lecz połknął z Najświętszą Krwią, i nic mu to nie zaszkodziło. Malują go dlatego z kielichem, z którego owad się wychyla. Zmarł 976r. i nie kazał się pogrzebać w kościele z pokory, lecz na cmentarzu razem z innymi ludźmi. Nad grobem jego wybudowano wspaniałą kaplicę. Papież Kalikst II policzył go w poczet Świętych 1120r.
Punkty do rozmyślania.
– Podwaliną wszystkich cnót jest pokora, gdyż pierwszym złem, które zepsuło piękne Dzieło Pana Boga, była pycha.
– Na pychę dał nam Chrystus Pan lekarstwo pokorę.
– Poganie nie znali tej cnoty, jest to więc cnota wyłącznie Chrześcijańska.
– Pokora uczy nas poznawać swoją małość, niedoskonałość i niedołęstwo, a nakazuje uznawać zawisłość zupełną od Pana Boga, Jemu przypisywać wszelkie dobro i w Nim ufność pokładać; nadto każe nam oceniać bliźniego sprawiedliwie, nie gardzić nim, pamiętając na własne ułomności.
Modlitwa.
Święty Konradzie, Wyznawco i Biskupie, który przez całe życie uczyłeś nas pokory i miłości Pana Boga, uproś nam tę Łaskę, abyśmy naśladując Cię, znosili cierpliwie pogardę, upokorzenie, urazy, obelgi i przez pokorę wysłużyli sobie Królestwo Niebieskie. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.
© salveregina.pl 2022