11 Listopada.

Św. Marcin, Biskup.

 

 

 

 

Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.

 

 

Św. MarcinUrodził się 331 r. w Sabarii (dziś Stein am Anger) w Panonii, zamieszkałej wówczas przez Słowian. Ojciec jego był poganinem i rotmistrzem w wojsku rzymskim. Syna wychowywał w religii pogańskiej, ale mały Marcin nie smakował w pogańskich obrzędach, uciekał do kościoła i tam zapisał się w poczet katechumenów. Gdy miał lat 15 ojciec począł go zaprawiać do rycerskiego zawodu. Śmiałym był jeźdźcem i dzielnie szablą władał, został więc wkrótce setnikiem. Wysłany z pułkiem do Francji wzorem był dla swych towarzyszy. Cichy, cierpliwy, spełniał otrzymane rozkazy, a na niewygody nie narzekał. – Jadąc do Amiens, spotkał przed bramą miasta człowieka na pół nagiego w czasie ostrej zimy. Trzęsącemu się od zimna, nikt nie przyszedł z pomocą. Widząc to Marcin, przeciął pałaszem swój płaszcz, i połowę dał ubogiemu. W nocy ukazał się mu Zbawiciel i pochwalił za dobry uczynek. – Po kilku latach porzucił wojsko. Przyjął r. 355 Chrzest Święty, i udał się do Św. Hilarego, Biskupa w Poitiers z prośbą, aby go przyjął do stanu duchownego. Pod kierunkiem Św. Hilarego zaprawiał się w cnotach i naukach teologicznych. Kiedy święcenia otrzymał, wrócił do miasta rodzinnego, aby rodziców i krewnych pozyskać dla Chrystusa Pana. Rozpanoszyła się wówczas pomiędzy Chrześcijanami sekta arianów. Stronnicy jej wypędzili Marcina z Sabarii. Poszedł Marcin na powrót do Francji, w pobliżu Poitiers założył klasztor Lociacum, gdzie umartwione prowadził życie. Mieszkańcy miasta Tours 371 r. wybrali go Biskupem. Ukrył się przed nimi, nie chcąc tak wysokiej godności. Lecz gęś zdradziła go swym krzykiem, stąd gęś malują obok niego. – Jako biskup pokornym był, umartwionym i ubogim. Dochody rozdawał biedakom i na budowę kościołów, sam zaś żył skromnie z kapłanami na sposób klasztorny. Resztki poganów gorliwie do prawdziwej Religii nawracał, wiernych w pobożności utwierdzał, a jeżeli go obrażali złośnicy, cieszył się, że może cośkolwiek cierpieć dla Chrystusa Pana. Gdy zapadł w śmiertelną chorobę, prosili go uczniowie, aby ich nie opuszczał i modlili się o zdrowie. Rzekł wtedy Św. Marcin: “Panie, jeżeli ludowi Twemu jestem potrzebny nie wymawiam się od pracy”. Ale Pan Bóg wezwał go do Siebie po nagrodę za długą i ciężką pracę. Zmarł 400 r.

 

 

Punkty do rozmyślania.

Błogosławieni miłosierni, albowiem oni Miłosierdzia dostąpią, poucza Zbawiciel.

Bądźmy więc gorliwymi w dawaniu jałmużny, gdyż przynosi ona dającym Błogosławieństwo w tym życiu i w życiu przyszłym.

Kto ma baczenie na potrzebującego, i ubogiego, to w zły dzień wybawi go Pan (Ps. 40). Jałmużna oczyszcza grzechy i czyni, że się otrzymuje Miłosierdzie i żywot wieczny (Tob. 12).

Po śmierci ludzi, „uczynki ich dobre idą za nimi”.

 

 

Modlitwa.

Boże, Który widzisz, że o własnych siłach w dobrem wytrwać nie zdołamy, dozwól łaskawie, abyśmy wstawiennictwem Błogosławionego Marcina, Wyznawcy Twego i Biskupa przeciw wszelkim przeciwnościom umocnieni byli. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *