30 Stycznia.

ŚW. MARTYNA, PANNA I MĘCZENNICZKA.

 

 

 

 

Źródło: Żywoty Świętych z dodatkiem rozmyślań, modłów i rycin napisał Ks. Julian Antoni Łukaszkiewicz, Honorowy Kap. Bazyliki Lor., 1931r.

 

 

Św. Martyna panna i męczenniczkaMartyna, dziewica, z zacnego pochodziła rodu rzymskiego, i wielki majątek odziedziczyła po rodzicach. Przyjąwszy Wiarę Chrześcijańską postąpiła według rady Ewangelii: sprzedała swoje posiadłości, a pieniądze rozdała między ubogich i na kościoły. Wiodła żywot cichy i umartwiony, przeplatany modlitwą i dobrymi uczynkami, posługując chorym i cierpiącym. — Dowiedziawszy się o niej cesarz Aleksander Sewerus, kazał ją przywieść przed siebie. Zganił jej miłosierdzie, obiecał inny dać majątek i dostojnego męża, byle powróciła do bałwochwalstwa. Grzecznie podziękowała za życzliwość Martyna, ale stanowczo oświadczyła, że Wiary Chrześcijańskiej nie porzuci, i bałwanom ofiary nie złoży. — Cesarz kazał staroście zaprowadzić ją przemocą do świątyni apollina, i zmusić do ofiar. Przeżegnała Martyna bałwana i natychmiast w gruzy się rozleciał, a z nim i część świątyni. Czarnoksiężnica! krzyknął lud przerażony i domagał się jej umęczenia. Jakoż nazajutrz policzkowano ją, bito kijami, wreszcie hakami tak długo szarpano ciało, że aż siepacze siły stracili. Ale Święta Męczenniczka modliła się i cierpienie z wesołością znosiła. Teraz starosta inną wymyślił męczarnię. Poranioną na całym ciele rzucić kazał na łoże pełne skorup potłuczonych. Martyna znowu dziękowała Panu Bogu, że pozwolił jej znosić te cierpienia. Widząc to 17 siepaczy, nawróciło się i prosiło Świętej o przebaczenie. Kazał ich za to starosta ściąć mieczem. — Trzeciego dnia innych zawezwano żołnierzy, którzy rozciągnęli niewinną męczennicę na 4 palach i siekli rózgami nielitościwie, aż zmysły straciła. Zaniesiono ją potem do świątyni diany, ale i teraz nie potrafili zmusić do ofiarowania bałwanom. — Słysząc o tym cesarz, kazał ją w cyrku porzucić głodnym bestiom na pożarcie. Wypuszczony lew przypadł do nóg dziewicy, po czym zerwał się i rzucił na jednego z widzów, którego rozszarpał natychmiast. — Skoro zwierzęta nie chciały, kazał cesarz ludziom na śmierć zadręczyć Wyznawczynię Chrystusa Pana. Wyprowadzono ją nazajutrz z więzienia, piersi jej odcięto, włosy zestrzyżono i szarpano osękami aż do kości. Ale i te nowe męczarnie nie potrafiły złamać stałości Martyny. Wtedy starosta kazał jej ściąć głowę. Stało się to 228 r. Relikwie jej znaleziono 1634 roku, i dla nich kazał Papież Urban VIII zbudować wspaniałą bazylikę, w której czczą ją Rzymianie, jako Patronkę miasta.

 

 

Punkty do rozmyślania.

Słabą i wątłą jest płeć niewieścia, a jednak Wiara Chrystusa Pana potrafiła Ją w Świętych Męczennicach uczynić silną i na bóle najrozmaitsze wytrzymałą. — Młode, wątłe dziewice długo były do krwi męczone dla Chrystusa Pana, i ciężko zapracowały sobie na wieniec Chwały Niebieskiej, a my jakie ofiary ponosimy dla zbawienia swej duszy? — Czy znosimy cierpliwie te krzyże i boleści, jakimi Pan Bóg nawiedza nas w życiu?

 

 

Modlitwa.

O Boże, Który słaby rodzaj niewieści Łaską Swoją tak wspierasz, iż zdobyć potrafi nawet palmę męczeństwa, za wstawieniem Św. Martyny, Panny i Męczenniczki, racz i nam udzielić tej mocy, abyśmy wszystkie dolegliwości życia cierpliwie znosili. Amen.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024