Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.
Rozmyślanie.
UFNOŚĆ I ZDANIE SIĘ NA PANA BOGA.
OBECNOŚĆ BOŻA. — W Ręce Twoje, o Panie, oddaję się z całą ufnością.
Rozważanie.
1. „Wielu jest, którzy pragną postępować naprzód i z wielką usilnością proszą Pana Boga, by ich pociągał i prowadził do tego stanu doskonałości, a gdy Pan Bóg zaczyna podnosić ich przez pierwsze niezbędne uznojenia i umartwienia, nie chcą ich przyjmować, chronią swe ciało, uchodząc z wąskiej drogi wyrzeczenia, a szukając szerokich gościńców własnych potrzeb” (J. K.: Z. pl. 2, 27). Oto powód, dla którego wiele dusz nie osiąga zjednoczenia z Panem Bogiem: nie chcą iść drogą krzyża, która jedynie do Niego prowadzi.
Ty pragniesz dojść do zjednoczenia z Panem Bogiem, lecz może i ty również sądziłeś, że dojdziesz do niego drogą wygodną, jasną, radosną, drogą powodzenia, odnosząc zwycięstwo po zwycięstwie, doznając wielkich pociech duchowych, uznania, szacunku od stworzeń. Lecz teraz na pewno zrozumiałeś, że należy obrać inną drogę: drogę wąską, na której dusza poznaje całą swoją nędzę, doświadcza własnej niemocy, jest pozbawiona pomocy Pana Boga i ludzi. A więc pamiętaj, że musisz się zgodzić postępować tą drogą przez cały czas, jak się spodoba Panu Bogu. Ile na to miesięcy, ile lat ci potrzeba? O tym wie tylko Sam Pan Bóg. Bardzo często zatrzymuje On duszę długo w ciemnej nocy ducha. Owszem, można słusznie powiedzieć, że na ogół, chociaż dusza przebyła wszystkie główne etapy, trochę nocy zawsze pozostaje, dopóki żyjemy tutaj na ziemi. Najrozsądniej uczynisz więc, zdając się całkowicie na Wolę Bożą, nie stawiając żadnych granic, ani co do trwania ani co do rodzaju doświadczeń. Pan Bóg wie, czego najwięcej potrzebujesz. Znając doskonale słabości i potrzeby twojego ducha użyje On odpowiedniego środka, aby uleczyć twoje bolączki. Nie śpiesz się, lecz miej wielką cierpliwość, a tak nie narazisz się na złudzenia. Niechaj twoja cierpliwość będzie wielkoduszna i pełna ufności, bo wprawdzie musisz cierpieć; lecz to cierpienie nie spotyka cię od nieprzyjaciela, lecz od twego największego Przyjaciela, Pana Boga, Który cię miłuje o wiele więcej niż ty sam mógłbyś miłować siebie i pragnie twego dobra, szczęścia, uświęcenia o wiele więcej niż ty sam możesz tego pragnąć. Ufaj Mu, a nie zawiedziesz się. Oddaj Mu się z zamkniętymi oczyma, a nie będziesz się potrzebował niczego obawiać.
2. Najstosowniejsze chwile, aby dowieść Panu Bogu, że Mu ufasz ślepo, że pragniesz zdać się na Niego bez zastrzeżeń, to właśnie chwile ciemnej nocy ducha. Nawet chociaż ci się wydaje, że wszystko upada pod twymi stopami, nawet gdy nawałnica cię ogarnia i doznajesz pokus przeciwko wierze i nadziei, nie powinieneś się lękać, albowiem w tej nocy pozostajesz w szczególniejszy sposób pod wpływem Ducha Świętego. To On żywym płomieniem swojej miłości, ogniem i mieczem oczyszcza twoją duszę, lecz jednocześnie On Sam okrywa ją swoim cieniem, udzielając jej w sposób ukryty siły wytrwania, dając tyle cierpienia, ile go dusza znieść może. Nie obawiaj się, jesteś w dobrych rękach; moc Najwyższego ocienia cię i nic złego nie może ci się przydarzyć, bylebyś tylko dobrowolnie i posłusznie godził się na Jego oczyszczające działanie. Przyjmij je i powtarzaj ustawicznie swoje fiat. Tego żąda od ciebie Pan Bóg w tym stanie, a możesz to i powinieneś uczynić nawet wśród największych utrapień. To czyste i proste przylgnięcie woli przywiąże cię do Pana Boga, utwierdzi cię w Nim, chroniąc przed rozbiciem. Nic nie znaczy, że nie umiesz więcej czynić i mówić, nic nie znaczy, że jesteś niezdolny do długich modlitw: również Jezus w Ogrodzie Oliwnym powtarzał jedynie to oświadczenie: „Ojcze… niechaj się stanie Wola Twoja” (Mt 26, 42). Taka niech będzie również twoja modlitwa, modlitwa raczej serca niż warg, głęboka postawa przylgnięcia do Woli Bożej, w której powinieneś zanurzyć się całą siłą swojego ducha. To przylgnięcie powinno stać się tak mocne, pełne, synowskie i ufne, aby się mogło przemienić w jeden ciągły akt zdania się na Pana Boga: „Ojcze, w ręce Twoje oddaję ducha mego” (1.,k 23, 46). Również Pan Jezus czynił często ten akt w utrapieniu i opuszczeniu nieskończenie większym niż te, jakich ty możesz doświadczyć. Zjednocz się z Panem Jezusem konającym, oprzyj się na Nim, bo w Nim znajdziesz siłę, aby przyjąć utrapienia i w nich wytrwać. Kierując swój wzrok na Jezusa Ukrzyżowanego, który pojednał i zjednoczył rodzaj ludzki z Panem Bogiem Ojcem przez swoją Mękę i Śmierć, zrozumiesz coraz lepiej, że zjednoczenie z Panem Bogiem polega nie na wytchnieniach, upodobaniach, smakach i uczuciach duchowych, lecz na prawdziwej śmierci krzyżowej w zmysłach i duchu, czyli w zewnętrznej i duchowej części człowieka” (J. K.: Dr. II, 7, 11).
Rozmowa.
„Gdzie jest, o Boże mój, słońce Twojej Łaski? Przyćmiło się: wydaje mi się, że Dobroć Twoja całkowicie ustała dla duszy mojej. Teraz jestem opuszczona jak ciało, które, nie mając żadnego członka, nie może sobie pomóc, lub jak pień bezpłodny, albowiem, gdy odejmiesz ode mnie łaskę swoją, nie mogę sobie pomóc. O Boże mój, wyciągnij nade mną prawicę swoją i udziel mi siły”.
„O Ojcze Przedwieczny, jeśli Twoje Słowo będzie ze mną, któż może powstać przeciwko mnie? Któż może mię poruszyć, a cóż dopiero obalić i zwyciężyć? Burze dotkną powłoki, lecz nie wnętrza serca. Jeśli zechcą zadać cierpienie, zadadzą je, a ja chętnie je przyjmę, bo Ty tego chcesz, lecz nie zaniepokoją duszy bo ona zawsze zdana jest na Twoją Boską wolę. Uspokoję wszelki niepokój pamiętając, że te uciski pochodzą z woli Twojej i ukryję się w nędzy mojej istoty. Jeśli te uciski pogrążą mię na dno piekła, podniosę się do nieba przy Twojej pomocy i w Imię Twoje zwyciężę w każdej walce”.
„Znam jednak niedołęstwo moje i w czasie tego doświadczenia — krótkiego czy długiego, jak Ci się spodoba — podczas gdy walka się sroży, wiem dobrze, co mani czynić; w Tobie złożę nadzieję, a nie upadnę na wieki” (Św. Maria Magdalena de Pazzis).
„O Boski Mistrzu, spraw, aby na Twój Wzór, Wola Boża stała się moim pokarmem, moim chlebem powszednim. Spraw, abym za Twoim Przykładem, o Chryste uwielbiony, pozwoliła się ofiarować wszelkiej Woli Ojca. Jeśli niekiedy ta Jego Wola jest bardziej krzyżująca, bez wątpienia mogę powtarzać z Tobą: Ojcze, jeśli można, niech odejdzie ode mnie ten kielich, lecz dodam natychmiast: Nie jako ja chcę, lecz jako Ty chcesz i ze spokojem i z mocą pójdę również na swoją Kalwarię razem z Tobą, Ukrzyżowany! Pójdę, śpiewając sercem Ojcu hymn dziękczynienia, albowiem tą bolesną drogą idą ci, których On przejrzał i przeznaczył, aby się stali podobni obrazowi Jego Boskiego Syna, ukrzyżowanego z Miłości” (E. T.: I, 3 i 8). Amen.
Zachęcamy do:
- podjęcia ratunku Dusz Czyśćcowych w miesiącu Listopadzie im poświęconym: Listopad – miesiąc dusz czyśćcowych dzień 9
- Myśli i nauki o Sądzie Ostatecznym. Dzień 9. Ciała zmartwychwstanie. Cz. 1
© salveregina.pl 2023