Źródło: O. Jerzy od Św. Józefa, Chleb powszedni. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. Wyd. OO. Karmelitów Bosych Kraków 1959
Rozmyślanie pierwsze.
I. Zewnętrzna sprawiedliwość bez wewnętrznej nie jest prawdziwą.
II. Wewnętrzna bez zewnętrznej nie jest trwałą.
„Jeśli nie będzie obfitowała sprawiedliwość wasza więcej niż uczonych w zakonie i faryzeuszów, nie wnijdziecie do Królestwa Niebieskiego” — (Mt 5, 20).
I. — Faryzeusze i doktorzy zakonni uchodzili w swoim czasie za najdoskonalszych obserwantów prawa, odprawiali wiele długich modlitw, dawali hojne jałmużny, pościli dwa razy w tygodniu, zachowywali się bardzo moralnie i skromnie, przestrzegali prócz ogólnie obowiązujących przykazań wiele innych przepisów pozostawionych przez przodków, a jednak ostrzega nas Zbawiciel przed taką sprawiedliwością słowami: „Jeśli nie będzie obfitowała sprawiedliwość wasza, więcej niż doktorów zakonnych i faryzeuszów, nie wnijdziecie do królestwa niebieskiego”. A dlaczego? Ponieważ oni swoją sprawiedliwość tylko na zewnątrz starali się okazywać. Spełniali swoje uczynki tylko po to, aby ich ludzie widzieli, szanowali i cenili, a do wewnętrznej sprawiedliwości, która przecież musi być jądrem i duszą zewnętrznej, prawie żadnej wagi nie przywiązywali. Złe żądze nie uważali za grzech, jeśli tylko nic zewnętrznie grzesznego nie dało się u nich zauważyć. Chlubili się sprawiedliwością innych np. ojca swego Abrahama, zaliczali sobie to na dobro, że byli jego potomkami. Naśladowali go jednak tylko pozornie przez zachowanie pewnych zewnętrznych zwyczajów, ale w usposobieniu i w wewnętrznej sprawiedliwości dalecy byli od niego! Zbawiciel nie odrzucił zewnętrznych praktyk, lecz zaznaczył, że tylko wówczas mają znaczenie i zasługują na nagrodę, jeśli są wyrazem wewnętrznego usposobienia, to jest aktem uznania Woli Bożej oraz miłości dobra. Praktyki pobożne winny płynąć z wewnętrznego nastawienia naszej woli. W przeciwnym bowiem razie postępowanie przeradza się w obłudę, gdy co innego się czyni, a co innego czuje, myśli i pragnie. Dlatego też każda osoba zakonna przyswajać sobie winna nie tylko karność zewnętrzną, ale jeszcze bardziej ducha swego zakonu.
II. — Rozważ też teraz, że prawdziwa wewnętrzna sprawiedliwość nie może długo ostać się bez zewnętrznej. Spotkać można osoby, które popadają w drugą krańcowość: w imię swobody wewnętrznej i odwołując się do rozumowania, że cnota jest w sercu, wyciągają wniosek, że nie polega ona na czynie i odrzucają ćwiczenia zewnętrzne Prawda, że czyn nie stanowi cnoty, ale cnota nie wytwarza się inaczej, jak przez uczynki i ćwiczenie. Również i raz zdobyta cnota wymaga ćwiczeń dla wytrwania w niej.
Miłość Bożą i bliźniego trzeba więc nosić nie tylko w sercu, musi ona okazywać się też w czynach. Co można pomyśleć o pokorze twego serca, jeżeli w całym twoim zewnętrznym postępowaniu okazujesz pychę? Co sądzić o twoim wewnętrznym ubóstwie ducha, gdy ci zewnętrznie niczego nie brakuje? Gdy na zegarku wskazówka nie wskazuje dobrze godziny, to dowodzi, że sam zegarek jest zepsuty. Z zewnętrznego zachowania się człowieka wnioskuje się o jego wewnętrznej wartości. Jeśli nieprzyjaciel zajął raz zewnętrzne fortyfikacje twierdzy, wnet też zawładnie jego wnętrzem. Zdejmij z drzewa korę, a powoli obumrze i uschnie. Podobnie wewnętrzna doskonałość bez zewnętrznej niedługo się ostoi. Ponadto Pan Bóg chce, abyśmy zewnętrznymi uczynkami pociągali innych do Niego. Dlatego Chrystus Pan nas napomina słowami: „Tak niech świeci światłość wasza przed ludźmi, aby widzieli dobre uczynki wasze i chwalili Ojca waszego, Który jest w Niebiesiech” (Mt 5, 16).
Modlitwa.
Mój Boski Mistrzu, jak wdzięcznym powinienem być za Twoje Święte Nauki i upomnienia jak również prawdziwą i doskonałą sprawiedliwość. Daj to, co rozkazujesz, a potem rozkazuj, co chcesz! Odnów we mnie ducha wewnętrznego skupienia i zewnętrznego umartwienia, którego udzieliłeś wszystkim świętym członkom mojego zakonu, abym nie należał do odrzuconej gromady obłudników, ale służył Tobie „w duchu i prawdzie”. Amen.
† † †
Rozmyślanie drugie
Ofiara Mszy Świętej jest Ofiarą pojednania
I. z Panem Bogiem,
II. z bliźnim.
„Idź pojednaj się pierwej z bratem twoim, a potem przyjdziesz i złożysz dar twój” — (Mt 5, 24).
I. — Najdonioślejszym ćwiczeniem duchownym w klasztorze jest uczestnictwo we Mszy Świętej. Biorąc w niej wspólnie udział, jak to nakazują przepisy wszystkich zakonów i zgromadzeń, zacieśniamy więzy wspólnoty i wyjednujemy Łaski niezbędne do zachowania ślubów i prowadzenia życia zakonnego. To, co staramy się czynić z siebie, a czynimy niedostatecznie, uzupełnia i udoskonala Ofiara Ołtarza. Samo z siebie jest jasne, jak nam jest potrzebna Msza Święta jako Ofiara pochwalna, dziękczynna, pojednawcza i błagalna, aby w należyty sposób uczcić Pana Boga, Stwórcę wszechrzeczy, jako Pana nad życiem i śmiercią i aby podziękować Mu za niezliczone dobrodziejstwa, jak również ubłagać Go o wszystko, czego nam dla ciała i duszy potrzeba. Szczególną jednak wartość i najgłębsze znaczenie przedstawia dla nas Msza Święta jako Ofiara pojednania.
O gdybyśmy to dobrze poznali na jaką karę zasługuje obraza nieskończonego Majestatu Bożego! Wtedy zrozumielibyśmy łatwo jak niezbędnym jest nasze pojednanie z Panem Bogiem, które by jednak było niemożliwe, gdyby nie ofiarował się za nas Chrystus Pan jako pośrednik i nie pojednał nas z Ojcem niebieskim. Jak Chrystus Pan niegdyś na drzewie Krzyża stanął jako pośrednik między nami a Sprawiedliwością Bożą, tak samo odtąd w żaden inny sposób nie następuje pokój i pojednanie jak przez Ofiarę Chrystusa Pana kiedy z Ołtarza rozlewa się na dusze nasze. W Sercu Eucharystycznego Zbawcy jest wielkie ognisko, gdzie maleńkie serca ludzkie przemieniają się łączą nawzajem w prawdziwej braterskiej miłości. Sobór Trydencki podkreślając wartość przebłagalną Ofiary Ołtarza uczy, że jeśli przystępujemy do niej ze szczerym sercem, wiarą, bojaźnią i czcią oraz skruszeni żalem, wówczas dostępujemy Miłosierdzia i Łaski w każdej potrzebie. Pan Bóg bowiem przejednany tą Ofiarą, użyczając Łaski i Daru pokuty, odpuszcza grzechy i zbrodnie, nawet największe”.
II. — Lecz Msza Święta tylko pod warunkiem uprzedniego pojednania się z naszymi bliźnimi będzie ofiarą pojednania się naszego z Panem Bogiem. Chrystus Pan powiedział: „Idź pojednać się pierwej z bratem twoim”.
Jeżeli bliźniemu wyrządziłeś krzywdę, to ze sprawiedliwości jesteś obowiązany uczynić wszystko, co dla pojednania się z nim według okoliczności i według orzeczenia twego spowiednika jest konieczne i pożyteczne. Lecz gdy ciebie ktoś inny obraził, wtedy miłość wymaga, żebyś przynajmniej nie stawiał pojednaniu żadnej przeszkody, pozbył się nienawiści i urazy i według sił dążył do tego, żeby i bliźni zdecydował się podobnie uczynić. Słuchaj co powiada Św. Jan Chryzostom: „Pan Bóg praktykowanie miłości bliźniego przenosi nad Swą własną Służbę i ogłasza, że żadnej ofiary nie przyjmie od ciebie, dopóki nie pojednasz się z bratem twoim”. Choćbyś Mu wiele ciężkich umartwień i ćwiczeń cnót w ofierze złożył, a nawet Jego Jednorodzonego Syna na Ołtarzu ofiarował, odrzuci cię, jak długo żyjesz w nieprzyjaźni z bratem twoim. Wprawdzie przyjmuje Swego Jednorodzonego Syna jako Ofiarę, ale nie za ciebie, dopokąd nie przebaczysz też ze serca twojemu bliźniemu. Msza Święta jest najbardziej społeczną czynnością w Kościele Katolickim, a zatem winniśmy Ją składać w duchu jedności, zgody i miłości.
Modlitwa.
O Boski Mistrzu, Miłośniku pokoju, Pośredniku nasz między zagniewanym Bogiem a nami grzesznymi, spraw, aby Krew Twoja Najświętszą wysłużyła mi przebaczenie wszystkich grzechów moich a przywróciła mi jedność i pokój z Bogiem, Twoim Ojcem, oraz z moimi braćmi. Dlatego wraz z kapłanem zanoszę do Ciebie prośbę: „Panie, Jezu Chryste, Któryś rzekł Apostołom Twoim: Pokój zostawiam wam, pokój Mój daję wam, nie patrz na grzechy moje, lecz na Wiarę Kościoła Twojego i racz Go według Woli Twojej obdarzyć pokojem i w jedności utwierdzić”. Amen.
† † †
Rozmyślanie trzecie
Gniew sprzeciwia się
I. Nauce Chrystusa Pana,
II. dobru i szczęściu człowieka.
„A ja wam powiadam, iż każdy, który się gniewa na brata swego, będzie winien sądu” — (Mt 5, 22).
I. — Gniew, który potępia Chrystus Pan, to nieopanowana żądza kary. Czytamy w Ewangelii Św. Jana (r. 2), iż Sam Chrystus Pan okazał Gniew na kupczących w świątyni i wypędził ich stamtąd. Okazał ten Gniew w duchu gorliwości o Chwałę Ojca i świętość miejsca, oraz panował nad objawami Swego Gniewu i jego rozmiarem, co widzimy w różnicy potraktowania przez Niego handlarzy bydląt, a gołębi. Dlatego Gniew Jego nie tylko nie był grzeszny, ale był Święty i umyślnie wywołany. Chrystus Pan występuje przeciw gniewowi nieumiarkowanemu, nierozumnemu, zaciętemu. Faryzeusze utrzymywali, że Przykazanie Boże zakazuje tylko bicia, ale gniew i zemsta nie są zabronione. Aby więc wykazać im ten błąd, powiedział Pan Jezus: „A Ja wam powiadam, iż każdy, który się gniewa na brata swego będzie winien sądu”. Słowa te wypowiedział Pan Jezus, twój Pan i Bóg, twój Mistrz, Sama Prawda Odwieczna, twój przyszły Sędzia, Którego Sądu nie będziesz mógł uniknąć. Kto więc nosi w sercu gniew i nienawiść ku bratu swemu, ten przepadnie na sądzie, przy którym badane będą dokładnie i surowo najskrytsze myśli serca. Z dalszych Słów Zbawiciela wynika, że są nawet ciężkie uchybienia gniewu, gdy ktoś na zewnątrz ujawnia w słowach i poruszeniach swe wewnętrzne podniecenie.
Widzimy z tego, że Zbawiciel bardzo potępia grzechy gniewu, któremu ty tak łatwo ulegasz i często dla błahych przyczyn unosisz się i nie opanowujesz. W Starym Testamencie nad uchybieniami gniewu bez uwagi, bez skrupułu i żalu, przechodzono do porządku dziennego. Zbawiciel chce wydelikatnić sumienia swych wiernych, dlatego nawet za małe krzywdy i zniewagi naznacza doczesną karę, a za ciężkie grzechy gniewu grozi karą ognia piekielnego. Bądź więc bardzo uważny na poruszenia gniewu i nie pozwalaj się im opanowywać.
II. — Gniew, którego zabrania Chrystus Pan, stoi także w sprzeczności z rozumem. Godność człowieka i jego równowaga wewnętrzna wymaga, aby odruchami naszych uczuć namiętnych kierował rozum i panowała nad nimi wola. Co sprzeciwia się Nauce Chrystusa, to też nie wychodzi na dobre człowiekowi, a więc gniew stoi także w sprzeczności ze zbawieniem i szczęściem człowieka. Złośliwy i gniewliwy zrywa święty związek, który nawzajem ludzi łączy i święta miłość społeczna znika, a za to na jej miejsce wchodzi samolubstwo, ambicja, gniew i rozgoryczenie i zamyka się droga dla wielu dóbr. Co dobrego sprawia ludziom szlachetne i zbawienne słowo, to niszczy gniew ogniem swojej namiętności. Co łagodnością i miłością zbuduje człowiek dla dobra swoich bliźnich, to niszczy nieposkromiony gniew, gasi nawet słabo tlejący knot, który lekkie tchnienie chrześcijańskiej miłości mógłby znowu rozpalić jasnym płomieniem. Tak gniewliwy niszczy wiele dobrego w sobie i w innych, grzebie szczęście i dobrobyt swoich bliźnich, sobie odbiera pokój, czyni siebie znienawidzonym, tak iż każdy boi się jego obecności. Bądź więc uważny i zwalczaj wszystkimi siłami skłonność do gniewu, bo przez niego traci się mądrość (Job 18, 4); idź za radą Ducha Świętego, który nam mówi: „Nie bądź ku zagniewaniu prędki, bo gniew w zanadrzu głupiego spoczywa” (Ekl 7, 10). Gdy tak postępujesz, to przyczyniasz się do dobra i szczęścia twoich bliźnich.
Modlitwa.
O Jezu najcichszy, jakie dzięki powinienem Ci składać za Twoje pouczenie! Z Pomocą Twej Łaski pragnę w przyszłości według Twojej Świętej Nauki i rozumu poskramiać wszystkie gwałtowne poruszenia gniewu. Ze Św. Augustynem proszę Cię: O mój Odkupicielu, odwróć ode mnie napady zażartego gniewu i daj mi tarczę cierpliwości! Oddal i wyniszcz ze serca mojego wszelką niechęć i przez Łagodność Twego Najświętszego Serca udziel mi łaskawie słodyczy łagodnego usposobienia. Amen.
Zachęcamy do:
- uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 2
- uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa
- Nauka katolicka na święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny
- uczczenia Najświętszej Maryi Panny w Jej Tajemnicy Nawiedzenia: Nabożeństwo ku czci Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny.
© salveregina.pl 2023