Źródło: O. Jerzy od Św. Józefa, Chleb powszedni. Rozmyślania na wszystkie dni roku kościelnego. Wyd. OO. Karmelitów Bosych Kraków 1959

 

 

 

 

Rozmyślanie XVI o Męce Chrystusowej.

ZAPARCIE SIĘ PIOTRA:

I. jest wzgardą dla Pana Jezusa,

II. ostrzeżeniem dla nas wszystkich.

 

 

„A on się Go zaparł” — (Łuk. 22, 57).

 

I. — Gdy Piotr po pojmaniu Pana Jezusa ochłonął z pierwszego strachu, postępował z dala za Zbawicielem aż do miasta, a nawet na dziedziniec Kajfasza, gdzie go wprowadził przez swe znajomości ze służbą uczeń Jan. Tylko oni dwaj idą za Mistrzem, wiedzeni miłością. Ale na dziedzińcu arcykapłańskim Piotr wmieszał się w tłum i odłączył się od Jana. Jeszcze niedawno wobec wszystkich Uczniów uznawał Pana Jezusa jako Syna Bożego. Oglądał Chwałę Jego na Górze Tabor, był mianowany Głową i Księciem Jego Kościoła, a teraz upada haniebnie i głęboko. Zapytany przez służbę wstydzi się Pana Jezusa i boi się podzielić Jego los. Trzy razy się Go zapiera. Oddalony w tej chwili ledwie o kilka kroków Boski Mistrz przeżywa z Miłości ku niemu nową część Swej Męczarni. Ma bowiem pełną świadomość, że w osobie Piotra zapierają się Go miliony przyszłych Wyznawców.

Zaprawdę, mój Zbawicielu, nie oszczędziłeś Sobie ani jednej goryczy w tym pochodzie ku śmierci. Jaka głębia nędzy naszej i słabości leży w tym zajściu na dziedzińcu arcykapłańskim. Ty mój Zbawco, stałeś się tak wzgardzony, że nawet Twój zaufany uczeń wstydzi się Ciebie. Dzięki Ci za wycierpienie tej zniewagi. Proszę o Łaskę, abym Cię nigdy nie zdradził, nawet wobec grozy śmierci. A jeśli wskutek mej nędzy i pychy dopuścisz na mnie to nieszczęście, spraw, abym tak jak Piotr umiał żałować i pokutować.

 

II. — Była w tej tragedii także Mądrość Boska, Która dopuściła pożałowania godny upadek Piotra dla jego i naszego upomnienia, ostrzeżenia i nauki. Wszyscy ludzie nawet najświętsi muszą pamiętać stale na swą własną niemoc i ustawiczną potrzebę Łaski Bożej. Piotr upadł, bo za wiele zaufał sobie. Gdy Pan przepowiedział, że wszyscy z Niego się zgorszą, wtedy on z wielką pewnością siebie powiedział: „Chociażby się wszyscy zgorszyli z Ciebie, ja nigdy się nie zgorszę” (Mat. 26, 33). Czyż nie brzmi w tym powiedzeniu zarozumiałość? Nawet na zapewnienie Pana Jezusa, że się Go trzykroć zaprze daje odpowiedź: „Choćby mi też przyszło umrzeć z Tobą, nie zaprę się Ciebie”. Jakże słaby jest człowiek, jak prędko załamuje się w swym zarozumiałym zaufaniu sobie.

„Często nie wiemy, pisze Tomasz a Kempis w Naśladowaniu Chrystusa, co możemy, lecz pokusa pokazuje nam czym jesteśmy”. Jak często niestety tego sami doświadczamy. Dlatego brońmy się przed pokusami pychy i uciekajmy nawet od cienia grzechu. Grzech bowiem potem szybko przychodzi. Czuwajmy i módlmy się. Piotr na Górze Oliwnej spał, gdy Chrystus Pan napominał, że trzeba się modlić. Za Panem Jezusem szedł z daleka tylko, a właśnie była okazja dotrzymania słowa. Gdy z Panem Jezusem obchodzono się w najhaniebniejszy sposób, on „stał przy ogniu i grzał się, ponieważ zimno było”. Czyżby ostygał w miłości? Nie, tylko na chwilę przypuścił do głosu miłość własną.

I nas oziębłe życie prowadzić może do coraz głębszych upadków, aż ogień miłości całkiem zagaśnie. A czego nie dokona własna przewrotność, tego dokończy złe towarzystwo. Piotr zatrzymał się daleko od Zbawcy przy hałaśliwym tłumie na dziedzińcu, wśród Jego wrogów i nie opuścił tego towarzystwa przy pierwszej pokusie, aż swe zaparcie jeszcze przysięgą zatwierdził. Ach, ginie ten, kto niebezpieczeństwo miłuje. Niechże przykład Świętego Piotra będzie nam napomnieniem i ostrzeżeniem. Filary Kościoła Świętego, filary cnoty i mądrości runęły na ziemię. Wspomnij sobie Dawida, Samsona, Piotra i tylu innych. Zarozumiałość, a nawet pewność siebie lub zuchwałość kończą się zawsze głębokim upadkiem.

 

 

Modlitwa.

O mój Zbawicielu! Przyciągnij mnie do Siebie Siłą Miłości i trzymaj mnie mocno, abym się nie oddalił od Ciebie, oraz bym unikał wszelkiej okazji, która mogłaby być dla mnie niebezpieczną. Przeniknij moje wnętrze świętą bojaźnią, która by mnie pobudzała do czujności, abym zawsze wierny znalazł się między Twoimi naśladowcami. Amen.

 

 

 

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najświętszej Maryi Panny, Matki Boskiej Bolesnej w miesiącu lutym ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lutowe ku czci Matki Boskiej Bolesnej.
  2. reparacji wynagradzającej za grzechy popełniane w karnawale: Nabożeństwo wynagradzające na oktawę Reparacyjną. Poniedziałek Zapustny.
  3. wynagrodzenia za grzechy popełniane w czasie zapust: NABOŻEŃSTWO CZTERDZIESTOGODZINNE. Dzień drugi.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024