Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960 r.

 

 

Rozmyślanie.

Z PANEM JEZUSEM UKRZYŻOWANYM.

 

 

OBECNOŚĆ BOŻA.O Jezu, staję u stóp Twego Krzyża, abyś mi dał zrozumieć jak potrzebne jest cierpienie, by się stać podobnym do Ciebie.

Rozważanie.

1. — Dla duszy, która pragnie zjednoczenia z Panem Bogiem, pokuta nie tylko jest środkiem poddania ciała duchowi, lecz także upodobnienia się do Chrystusa Pana Ukrzyżowanego, odtwarzania i przedłużania w ciele swoim Jego Męki. „Miłość równa i upodabnia” (J. K.: Dr. I, 4, 4): kto miłuje prawdziwie, pragnie dobrowolnie brać udział w cierpieniach osoby umiłowanej. Tak dzieje się i w życiu prawdziwych miłośników Ukrzyżowanego. Św. Maria Magdalena de Pazzis mawiała: „Nie przystoi, aby obok Głowy cierniem ukoronowanej i ukrzyżowanej członek był delikatny, a obok Oblubieńca cierpiącego oblubienica nieumartwiona”. Dla oblubienicy to zaszczyt móc dzielić we wszystkim życie oblubieńca; dla duszy zaś Panu Bogu poświęconej dzielić, przynajmniej w małej cząstce, Mękę Chrystusa i chlubić się z tego: „Co do mnie, niech Bóg mnie uchowa, abym w czymś innym chwały szukał, jak tylko w Krzyżu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przez który ukrzyżowany jest świat dla mnie, a ja dla świata” (Gal. 6, 14).

Jeśli umartwienie ducha jest bezsprzecznie ważniejsze niż umartwienie ciała, to nie należy zapominać, że Pan Jezus dla zbawienia świata podjął jedno i drugie w sposób najdoskonalszy. Całe Jego Życie było krzyżem i męczeństwem, a zakończyło się ofiarą na Kalwarii, w której wyniszczenie duchowe i fizyczne doszło do szczytu. „Pewne jest, powiada Św. Jan od Krzyża, że Chrystus Pan co do zmysłów duchowo umarł w Swym Życiu, a naturalnie w Swej Śmierci… bo w Życiu nie miał, gdzie by Głowę skłonił, a tym mniej miał jeszcze w chwili Śmierci…” — kończy Święty. Nie jest więc oznaką dobrego ducha, jeśli kto chce iść przez słodkości i wygody, a ucieka od naśladowania Chrystusa Pana” (Dr. II. 7, 10 i 8).

2. — Św. Teresa Małgorzata od Serca Jezusowego napisała: „Pamiętaj, że wstępując do Zakonu, postanowiłaś odtworzyć w sobie życie Ukrzyżowanego” (Sp. p. 127). Odtworzyć życie Ukrzyżowanego, znaczy żyć Jego Meką, włączyć się w Jego Cierpienia zgodnie z Jego intencjami: Chwały Ojca i zbawienia dusz. „Dopełniam na ciele moim czego nie dostawa Mece Chrystusowej. Przez to służę ciału Jego, to jest Kościołowi” (Kol 1, 24). Oto druga pobudka, która zmuszała Świętych do wielkodusznego umartwienia ciała. Niczego nie brakuje Męce Chrystusowej: „Wszystko wykonało się” (Jan 19, 30), powiedział On Sam na Krzyżu. Wszystko jest spełnione w Nim, naszej Głowie, lecz ma się spełnić jeszcze w nas, Jego członkach. Pan Jezus pragnie przedłużać w nas Swoją Mękę i włączyć nas w Swoje Zbawcze Dzieło, abyśmy byli współpracownikami w najwznioślejszym z Jego Dzieł: zbawieniu dusz. Choć Pan Jezus mógł Sam wszystko uczynić, pragnie posługiwać się nami, by wielu duszom udzielić nieskończonych Zasług Swojej Męki.

Umartwienie, cierpienie fizyczne jest więc również postulatem życia w zjednoczeniu z Chrystusem Panem, a im bardziej będzie ono wspaniałomyślne, tym więcej dusza uczestniczy w wewnętrznym Życiu i Apostolskim Dziele Pana Jezusa. Nie może być przyjacielem Chrystusa Pana, kto nie cierpi z Nim i nie wstępuje z Nim na krzyż. „Niechaj ci wystarcza Chrystus Ukrzyżowany, z Nim cierp i odpoczywaj” (J. K.: Z. 13).

Cierpienie ma wartość nadprzyrodzoną tylko wtedy, gdy cierpi się z Chrystusem Panem i dla Chrystusa Pana. Pan Jezus bowiem uświęca ból, bez Niego cierpienie nic nie znaczy i na nic się nie przyda. Lecz podjęte z miłości ku Niemu, staje się drogocenną perłą, za którą można nabyć zbawienie i uświęcenie dusz, staje się przedłużeniem Jego Męki.

Rozmowa.

„O Męko upragniona! Kto cię pragnie, miłuje i chlubi się tobą? O Prawdo Odwieczna, mówisz mi, że nie pragnie Cię ani nie miłuje ten, kto sam siebie kocha, lecz kto wyrzekł się siebie a przyodział w Ciebie, Chrystusa Ukrzyżowanego, a przez światło Twoje widzi w Krzyżu wielkość Twojej Miłości. O przemiła i spokojna Męko, która w słodkim pokoju każesz biec duszy po falach wzburzonego morza. O pełna rozkoszy i słodyczy Męko! O bogactwo duszy, o prawdziwa radości, o chwało i szczęśliwości nasza, dusza, która chlubi się w tobie, zdobywa twój owoc. O Słowo, dusza, która ukryła się w Twojej Męce, umarła zmysłom i dlatego zażywa rozkoszy Twojej Miłości.

„Boże mój, miłości moja, błagam Cię o jedno: kiedy świat złożony był chorobą, Ty mu posłałeś Syna Swego Jednorodzonego jako Lekarza…, a teraz jakiego środka użyjesz, aby wskrzesić drugi raz ten świat, który ponownie leży w śmierci?… Oto widzę, jak Ty przyzywasz „Chrystusów”, Twoje sługi i za ich pośrednictwem chcesz zniszczyć śmierć i wrócić światu życie. A w jaki sposób? Potrzeba, aby oni szli odważnie drogą Słowa, troskliwie i żarliwie starając się o Twoją Chwałę i zbawienie dusz. Dlatego muszą znosić cierpliwie przykrości, udręki, szyderstwa, zniewagi… O Lekarzu najlepszy, daj nam więc takich „Chrystusów”, którzy żyją bez przerwy w umartwieniu, we łzach, w modlitwie za zbawienie świata” (św. Katarzyna ze Sieny).

Ty znasz, o Panie, najgorętsze pragnienie mego serca: upodobnić się, zjednoczyć się z Tobą, żyć tylko Twoim Życiem. Jeśli nie dla mnie są wzniosłe stany modlitwy i wzloty ducha, to krzyż jest dla mnie: Ty mi go ofiarujesz, a ja pragnę przyjąć go całym sercem. Wierzę, że to, co mi najłatwiej osiągnąć, co każdego dnia mogę znaleźć, co bardziej dostosowane i możliwe jest dla mojej słabości, to właśnie cierpienie, bo nie ma życia ludzkiego bez cierpienia. A więc, o Panie, spraw, abym w każdym cierpieniu fizycznym czy moralnym umiał rozpoznać i przyjąć Twój Krzyż, abym mógł uczestniczyć w Twojej Męce dla zbawienia dusz. Ty teraz, w Chwale po Prawicy Ojca, nie możesz więcej cierpieć w Swoim uwielbionym Człowieczeństwie, racz więc cierpieć we mnie, i posłużyć się moim nędznym ciałem, aby przedłużyć Swoje Zbawcze Dzieło. Amen.

 

 

 

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najświętszej Maryi Panny, Matki Boskiej Bolesnej w miesiącu lutym ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lutowe ku czci Matki Boskiej Bolesnej – dzień 13.
  2. reparacji wynagradzającej za grzechy popełniane w karnawale: Nabożeństwo wynagradzające na oktawę Reparacyjną. Wtorek Zapustny.
  3. wynagrodzenia za grzechy popełniane w czasie zapust: NABOŻEŃSTWO CZTERDZIESTOGODZINNE. Dzień trzeci.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024