Źródło: O. Gabriel od Św. Marii Magdaleny, Współżycie z Bogiem. Rozmyślania o życiu wewnętrznym na wszystkie dni roku, tłum.: o. Leonard od Męki Pańskiej, Wyd. OO. Karmelitów Bosych, Kraków 1960r.
Rozmyślanie.
ZASIĘG MIŁOŚCI BRATERSKIEJ.
OBECNOŚĆ BOŻA. — O Panie, daj mi zrozumieć, że prawdziwa miłość nie dopuszcza wyjątków, lecz obejmuje szczerą miłością każdego bliźniego.
Rozważanie.
1. Gdyby miłość opierała się na zaletach bliźniego, na jego zasługach, na jego wartości, czy też na pomocy i dobrodziejstwach, jakie od niego otrzymujemy, byłoby naprawdę niemożliwością rozciągnąć ją na wszystkich ludzi. Lecz ponieważ opiera się na łączności bliźniego z Panem Bogiem, nikt nie może być z niej wykluczony, wszyscy bowiem należą do Pana Boga, są Jego stworzeniami i przynajmniej z powołania wszyscy są Jego dziećmi, odkupionymi we Krwi Chrystusa Pana i wezwanymi do życia „w łączności” z Panem Bogiem (zob. 1 Jan 1, 3), przez Łaskę tutaj na ziemi, a przez widzenie uszczęśliwiające w Niebie. Jeśli nawet niektórzy, z powodu swej złości, stali się niegodni Łaski Bożej, dopóki żyją, mogą się zawsze nawrócić i być przypuszczeni do słodkiego współżycia z Ojcem Niebieskim.
W Starym Testamencie, kiedy wielka tajemnica udzielania Życia Bożego nie została jeszcze ludziom objawiona, ani Pan Jezus jeszcze nie przyszedł, by odnowić węzły łączności między Panem Bogiem a ludźmi, prawo miłości bliźniego nie było tak powszechne i głębokie; starożytni bowiem nie byli do tego zdolni. Lecz kiedy Pan Jezus przyszedł i powiedział nam, że Pan Bóg jest naszym Ojcem i że chce nam udzielić Swego Życia, od kiedy nam ofiarował Łaskę przybrania za synów Bożych, Przykazanie miłości nabrało nowych rozmiarów. „Słyszeliście, że powiedziano: Będziesz miłował bliźniego swego i nienawidził nieprzyjaciela swego. A Ja — oznajmia Pan Jezus —powiadam wam: Miłujcie nieprzyjaciół waszych, czyńcie dobrze tym, którzy was nienawidzą i módlcie się za swych prześladowców i potwarców, abyście byli synami Ojca waszego Niebieskiego, Który każe słońcu wschodzić nad złymi i dobrymi i spuszcza deszcz na sprawiedliwych i grzeszników” (Mt 5, 43-45). Oto jakie pobudki miłości powszechnej podał nam Pan Jezus. Powinniśmy kochać wszystkich, abyśmy mogli być synami Ojca Niebieskiego, naśladować Jego Miłość ogólną ku wszystkim ludziom, którzy są Jego stworzeniami i których On przybrał za Swoich synów. Również Pan Jezus poucza nas, że powinniśmy miłować bliźniego propter Deum, ze względu na Pana Boga.
2. Często w praktyce Przykazanie miłości powszechnej jest dla nas trudne, czynimy bowiem z miłości bliźniego coś wyłącznie osobistego, a zatem egoistycznego. Innymi słowy, zamiast uzależnić naszą miłość bliźniego od jego łączności z Panem Bogiem, uzależniamy ją od jego do nas stosunku. Jeżeli bliźni nam dobrze życzy, szanuje nas, poważa, oddaje nam przysługi itd., nie znajdujemy żadnej trudności, aby go kochać, owszem, odnosimy z tej miłości pociechę i jej szukamy. Lecz inaczej dzieje się, gdy bliźni jest nam przeciwny, gdy nas obraża, gdy nam sprawia choćby niedobrowolnie przykrość, jeżeli nie podziela naszego zdania i nie potwierdza naszego postępowania. Wobec tego powinniśmy uznać, że błądzimy, stawiając zamiast Pana Boga, który jest prawdziwym motywem miłości bliźniego, nasze nędzne ja i jego egoistyczne wymagania. Musimy uznać, że również w miłości bliźniego jesteśmy niestety prawie zawsze egocentrykami, a za mało teocentrykami. Jeżeli ośrodkiem naszej łączności z bliźnim będzie naprawdę Pan Bóg, potrafimy zwyciężyć egocentryczny punkt widzenia, czyli pierwiastek egoistyczny, osobisty i chociaż doznamy od bliźniego krzywdy, niedelikatności, przykrości, nie odmówimy mu jednak dlatego nigdy naszej miłości. W zasadzie egoizm zawsze wyprowadza nas poza właściwą drogę i zamyka ją dla praktyki teologicznej miłości.
Powinniśmy więc pokonywać egoizm i wyjść poza ciasne granice miłości, opartej na osobistej korzyści. Patrzmy wzwyż, patrzmy na Pana Boga, Który powtarza również i nam to, co powiedział do Św. Katarzyny z Genui: „Kto Mnie miłuje, miłuje wszystko, co Ja miłuję”. Jeżeli z powodu trudności, na jakie napotykamy w obcowaniu z bliźnim, nasza miłość ustaje, znaczy to, że naszym obcowaniem z bliźnimi nie kieruje miłość Pana Boga, lecz miłość własnego „ja”.
Rozmowa.
„O Jezu, Ty wiesz, że nie mam wkoło siebie nieprzyjaciół, ale znajduję sympatie i antypatie: jedna siostra pociąga mnie więcej, innej znowu chętnie bym unikała. Ty mi mówisz, że właśnie tę siostrę mniej sympatyczną powinnam kochać i modlić się za nią, chociażbym myślała, że ona mnie nie kocha. ,Jeśli miłujecie tych, którzy was miłują, jakąż zasługę mieć będziecie? Albowiem i grzesznicy miłują tych, co ich miłują’. Pouczasz mnie, Jezu, że nie dość jest kochać, ale że należy jeszcze czynami dowodzić miłości. Przyjaciół swoich nawet grzesznicy kochają i starają się im dobrze czynić, lecz to nie nazywa się miłością”.
„Oto wniosek, jaki mi sam podsuwasz: powinnam szukać towarzystwa sióstr, które najmniej mnie pociągają i względem nich spełniać posłannictwo dobrego samarytanina. Jedno słowo, jeden uśmiech przyjazny wystarcza nieraz, by ukoić duszę smutną i zranioną! Jadnak Ty, o Panie, nie chcesz, abym była miłosierną jedynie dlatego, by nieść innym pociechę, bo wtedy zbyt prędko mogłabym się zniechęcić. Słowo w najlepszej myśli powiedziane, łatwo bywa źle zrozumiane, niechętnie przyjęte. Toteż by się na próżno nie trudzić, czasu nie tracić, chcesz, abym postępowała jedynie w celu zadowolenia Ciebie, o Jezu, i spełniała Twoją radę: ,Gdy urządzasz śniadanie lub obiad, to nie zapraszaj swych przyjaciół ani braci, krewnych ani bogatych sąsiadów, z obawy, aby oni także cię nie zaprosili i abyś w ten sposób nie odebrał swej zapłaty’.
O Jezu, jakąż ucztę sprawić mogę siostrom moim jedynie duchową, darząc je miłością uprzejmą i wesołą. Naucz mnie naśladować Św. Pawła, który weselił się z weselącymi, a płakał z płaczącymi. I do mojej więc uczty niechże łzy należą, choć zawsze starać się będę, aby je w uśmiech zamienić, albowiem Ty ochotnego dawcę miłujesz” (T. Dz. J.: Dz. 9 i 10). Amen.
Zachęcamy do:
- uczczenia Niepokalanego Serca Maryi w miesiącu Sierpniu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo sierpniowe poświęcone ku czci Niepokalanego Serca Maryi – dzień 7
- uczczenia Świętego Patrona dnia dzisiejszego, Św. Kajetana z Thieny: Nabożeństwo ku czci Św. Kajetana.
© salveregina.pl 2023