Rozmyślania na wszystkie dni całego roku

z pism Św. Alfonsa Marii Liguoriego
1935 r.

PRZETŁUMACZYŁ Z WŁOSKIEGO

O. W. SZOŁDRSKI C. SS. R.

 

 

TOM II.

 

 

KRÓTKIE AKTY MIŁOŚCI BOŻEJ

DO UŻYCIA W CZASIE ROZMYŚLANIA.

 

Jezu, mój Boże, kocham Cię nade wszystko, we wszystkim, z całego serca, bo na to tak bardzo zasługujesz.

Panie, żałuję, iż Cię obrażałem, Dobroci nie­skończona; nie pozwól, bym Cię miał jeszcze kie­dy obrazić.

Jezu, miłości moja, spraw, abym Cię zawsze kochał, a potem czyń ze mną, co Ci się podoba.

Jezu mój, chcę żyć, gdzie Ci się podoba, i chcę cierpieć, jak Ci się podoba; chcę umrzeć, kiedy zechcesz.

Jezus niech będzie w mym sercu, a Marya w mym umyśle. Niech Jezus, Marya, Józef będą życiem moim.

 

W roztargnieniach mów:

Panie, dopomóż mi do wykonania dobrych postanowień i udziel mi siły, bym odtąd dobrze żyć rozpoczął, niczym bo­wiem jest to, co dotąd uczyniłem.

 

 

A gdy się przybliżył (Jezus) ujrzawszy miasto, zapłakał nad nim. — Łk. 19, 41.

 

PRZYGOTOWANIE. — Biedna ta dusza, która się zatwardzi w swym grzechu i swej oziębłości! Odkładając z dnia na dzień swe nawrócenie, w chwili śmierci, jak ongi Jerozolima, zostanie otoczona przez nieprzyjaciół. Sumienie nie da jej spokoju, szatani będą na nią nacierać i bojaźń wie­cznego potępienia ją ogarnie. Tak więc jej zguba będzie prawie pewna. Aby cię nie spotkało tak wielkie nieszczęście, korzystaj z czasu pełnego mi­łości nawiedzenia Pana Jezusa i bądź natychmiast posłuszny Jego wezwaniom. Kto wie, czy nie są one ostatnie dla ciebie?

 

I. — Św. Łukasz opowiada, że gdy Pan Jezus przybliżył się do Jerozolimy, „ujrzawszy miasto, zapłakał nad nim, mówiąc: Iż gdybyś i ty poznało w ten dzień twój, co ku pokojowi twemu, a teraz zakryte jest od oczów twoich. Albowiem przyjdą na ciebie dni i otoczą cię nieprzyjaciele twoi wa­łem i oblegą cię, i ścisną cię zewsząd. I na ziemię cię obalą i synów twoich, którzy w tobie są, a nie zostawią w tobie kamienia na kamieniu dlate­go, iżeś nie poznało czasu nawiedzenia twego”.

Pod figurą Jerozolimy Ojcowie Święci widzą duszę zatwardziałego grzesznika, a także duszę, żyjącą w oziębłości. Te dusze nieszczęśliwe, podo­bne do mieszkańców nieszczęsnej Jerozolimy, gar­dzą czasem nawiedzenia Pana Jezusa, żyją zatwar­dziale w nieposłuszeństwie na Jego Głos Boży, któ­ry przez przełożonych, kierowników duchownych, wewnętrzne natchnienia, zachęca je do poprawy niedbałego życia.

Nieszczęśliwe! Słusznie Pan Jezus nad nimi łzy wylewa, czy prędzej bowiem czy później czeka je los bezbożnej Jerozolimy. „Otoczą cię nieprzyja­ciele twoi wałem”. Odkładając z dnia na dzień swe nawrócenie, w chwili śmierci zostaną otoczone przez nieprzyjaciół, zgryzoty sumienia, kuszących ją szatanów, bojaźń wiecznego potępienia, tak iż ich zguba będzie prawie pewna i nie da się jej mo­że zaradzić. Biedny więc ten, kto zatwardza się w grzechu lub swej oziębłości.

 

II. — Aby i ciebie w godzinę śmierci nie spo­tkało tak wielkie nieszczęście, korzystaj teraz z czasu pełnego Miłości nawiedzenia Pana Jezusa i bądź natychmiast posłuszny na Jego wołania. Kto wie, czy to rozmyślanie nie będzie ostatnie dla ciebie? Uważaj więc, abyś nie należał do liczby tych, których nałogowa oziębłość sprawia Panu Bogu obrzydzenie, tak, iż spełniają się na nich Słowa Boże: „Iżeś letni i ani zimny ani gorący, pocznę cię wyrzucać z ust moich”.

 

Modlitwa.

Mój Jezu najukochańszy, nie chcę czekać na chwilę śmierci, by uciec się do Ciebie, me Dobro nieskończone. Uznaję, iż z powodu swej oziębłości zasłużyłem, abyś mnie opuścił, pozbawił Swego Światła i Swej Łaski. Lecz widząc, że dziś pełen Mi­łości mnie nawiedzasz, iż wylewasz łzy nad grożącym mi niebezpieczeństwem wiecznej zguby, sły­sząc Twój Głos, który przez niniejsze rozmyślanie ponownie mnie wzywa, bym Cię miłował. Nie chcę tracić otuchy i powracam skruszony w Twe Ojcow­skie Ramiona.

Przebacz mi, Jezu. Brzydzę się nade wszystko wszystkimi zniewagami, jakie Ci wyrządziłem. Obym był raczej tysiąc razy umarł, niż się ich do­puścił. Postanawiam zawsze Cię kochać z całego serca i spełniać we wszystkim Twą Najświętszą Wolę. Użycz mi więc świętej wytrwałości. „Proszę Cię też, Panie, abyś miał zawsze otwarte Uszy Twe­go Miłosierdzia na me modlitwy; i abyś zawsze mi mógł udzielić tego, o co Cię proszę. Spraw, żebym zawsze prosił Cię o to, co Tobie się podoba”. Proszę Cię o to przez Twe Zasługi i przez Pośrednictwo drogiej Matki, Maryi. Amen.

 

 

 

 

Zachęcamy do:

  1. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa w miesiącu Lipcu ku Jej czci poświęconym: Nabożeństwo lipcowe do Najdroższej Krwi Pana Jezusa – dzień 30
  2. uczczenia Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa poprzez nabożeństwo: Nabożeństwo ku czci Przenajdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023