Barak Debora

17 czerwca.

Żywot Baraka, sędziego ludu Bożego i Debory prorokini.

 

 

 

 

 

Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. III, 1880r.

 

 

Po śmierci Jozuego, który lud Boży do ziemi obiecanej wprowadził, i po zejściu starców, którzy z nim sławne Ręki Boskiej zwycięstwa nad Chananejczykami odnosili; świadomi jeszcze wielkich, cudownych spraw Pańskich potomkowie ich, przekraczając rozkazy Mojżesza i Jozuego, pokój z dawnymi tej ziemi mieszkańcami bałwochwalcami, zawarli; a zapominając dobrodziejstw Boga swojego, czary, i bałwochwalski pokłon bogom ich czynili. Ale łaskawy, a nie skwapliwy na zgubę naszą Pan Nieba i ziemi, rozmaitymi sposoby naprawiał, i zwracał ich ku Sobie. Najpierw, posłał do nich Anioła Swego, który w postaci ludzkiej ukazał się w Galgali, i jasnością, pięknością i wspaniałą swą twarzą anielską, lud wszystek ściągnął do siebie, po czym w te ozwał się słowa: Wskazuje do was Pan Bóg, i mówi: „Jam was wywiódł z Egiptu i wprowadziłem was do ziemi, którą poprzysiągłem dać ojcom waszym. Ale odebraliście rozkazanie zwalczać jej obywateli, a zbrzydziwszy sobie ich bałwochwalstwo, ołtarze ich poburzyć. A wyście Mnie nie usłuchali. Otóż oznajmuję wam Karę Bożą, jeśli się nie upamiętacie. Nie zgładzę ludzi, z którymi wbrew Mojej Woli, zawarliście przyjaźń, ale ich uczynię waszymi wrogami, aby ich bogowie stali się upadkiem waszym”. Krótkie te, ale pełne znaczenia słowa, wzruszyły lud, który obiecując poprawę, tak rzewnie płakał, iż miejsce to łzawym placem nazwano. I wnet porzuciwszy bałwochwalstwo prawemu Panu Bogu swemu służył.

O dziwna Łasko i Dobroci Boska dla grzesznych! Ilokrotnież ci ostrożni, a pilni Stróżowie nasi Aniołowie, przywodzą pamięci naszej Dobrodziejstwa Boskie, upominają nas wewnętrznie do pokuty i poprawy. Przyjmujmy sercem te słodkie ich natchnienia, które nam wielkiej Miłości Bożej dowodzą. Żąda Pan bowiem, byśmy Go nawzajem miłowali, i nie z bojaźni jak niewolnicy, ale jako synowie, z miłości Wolę Jego pełnili. Uważajmy też, iżbyśmy o złych i niewiernych bliźnich wszelką pieczę mieli, i do Pana ich nawracali, ale gdy się przykładem i zgorszeniem dobrych stają, a my im schlebiając, własną karność i cnotę utracamy, ich samych użyje Pan Bóg na ukaranie nasze.

Niedługo lud ten w swej poprawie wytrwał, zapominając anielskiego upominania, łączył się znowu z pogaństwem. Aż musiał Pan Bóg swe pogróżki wypełnić, i tym których oni wygubić nie chcieli, w ciężką niewolę ich oddał. Dopiero kiedy nędza dojęła im bardzo, na grzechy swoje otwierali oczy, i znowu pokornie Pana Boga swojego o wybawienie prosili.

Nieprzebrany w Miłosierdziu Swym Pan Bóg, dawał im sędziów mądrych, i mężnych hetmanów, którzy bijąc ich nieprzyjaciół, lud Boży do zwycięstwa wiedli, od bałwochwalstwa go strzegąc. Lecz ze śmiercią sędziego, nieszczęśni znowu do złego wracali, i znów dotknięci tąż samą karą, zwracali się do Stwórcy swego, Który im zbawczą Rękę podawał. Postanowił Pan Bóg na koniec nie wypleniać bałwochwalskiego narodu, aby oglądając się na niego lud wybrany, i ustawiczne wojny z Filistynami wiodąc, na swawolę i kacerstwo czasu nie miał.

Kosztując wtedy z kolei srogiej niewoli Mezopotańczyków, Amowinitów i Amalechitów; bo im się więcej grzech pomiędzy wiernymi szerzy, tym więcej przeciw Kościołowi Bożemu pogaństwo siły nabiera; zawojowani nareszcie zostali przez Jabina, króla Chanaan, przy pomocy hetmana jego Zyzary. Dwadzieścia lat udręczeń wszelakich pod ciężkim jarzmem, zwróciło na nowo myśl ich do Pana Boga ich ojców. A Pan Bóg nie pomnąc na ich złość i niestatek, i nie znający miary w politowaniu Swoim, posłał im za sędziego już nie męża, ale niewiastę, na zawstydzenie mężów, którzy tak znikczemnieli, iż rozkoszom i kacerstwom bezustannie uwodzić się dawali.

Przeto Deborę, żonę Lapidota obdarzył najpierw Pan Bóg duchem prorockim, czego o żadnym nie czytamy sędzim. Następnie, takim ją statkiem i mądrością udarował, iż sądy i cnotami swymi wielką cześć sobie i powagę jednała. Zalecając tak Stwórca słabą płeć niewieścią przyznaniem Deborze nad mężami zwierzchnictwa, chciał uczcić Mądrość i Moc Swą Boską, która żadnemu przywilejowi, żadnemu nie ulega prawu. Tej to Deborze oznajmił Pan Bóg, iż przez nią lud Jego wielkie nad nieprzyjacielem odnieść miał zwycięstwo. Ona nie mogąc sama wojska zbierać i do boju go prowadzić, posłała do Baraka syna Abinoego, męża bojącego się Pana Boga, wskazując mu Wolę Pańską, ażeby dziesięć tysięcy ludzi do boju zebrał na górze Tabor, i upewniając go o niemylnym nad Zyzarem u rzeki Cysson tryumfie.

Barak jakkolwiek ufający Panu Bogu, i który od Apostoła między Świętych jest policzony, rozumiejąc, iż przy niej jako wielkiej słudze Bożej i prorokini, lud prędzej do obozu zbierze, odpowiedzieć jej kazał, iż nie pojedzie na wojnę, jeśli ona mu towarzyszyć nie będzie. Zapewniła go wtedy o swym przybyciu Debora, dodając, iż w takim razie on sławę zwycięstwa utraci, a Zyzara z rąk białogłowy zginie.

Słysząc o tym wszystkim nieprzyjacielski hetman, zebrał trzykroć kilkadziesiąt tysięcy zbrojnego wojska. Nie przeląkł się go mężny Barak, i gdy mu Debora dzień bitwy naznaczyła, mówiąc, iż: dnia tego ma podać Pan Bóg Zyzarę w moc twoją. – Silny wiarą w Pana Boga, dał bitwą z 10,000 niezbrojnego ludu. Skoro tylko nieprzyjacielskie hufce ujrzały Baraka, taka padła na nich bojaźń, że poszli w rozsypkę. Barak zaś ścigał i gromił ich do szczętu. Zyzara bojąc się by go konie nie uniosły, zeskoczył z wozu i pieszo uchodził, a nadbiegłszy do namiotu Jahel, żony Habera Cynejskiego, znajomego sobie dobrze, do niego się schronił. Tam napił się trochę mleka, i położywszy, nakrył się płaszczem, mówiąc: – Jeżeli się kto spyta o mnie, powiedz, iż tu nikogo nie ma. I mocno znużony zasnął. Wtedy Jahel odebrała mu życie. Tak więc jak przez niewiastę zaczął, tak przez niewiastę skończył Pan Bóg tę wojnę, jednym skinieniem ręki niwecząc siły nieprzyjaciela ludu swego. Przybiegł Barak w pogoni za Zyzarą, i ujrzał go nieżywego; po czym razem z Deborą prorokinią zaśpiewał psalm i pieśń dziękczynną Panu Bogu za takie pohańbienie nieprzyjaciół Kościoła Pańskiego. Przez lat 40 trwał pokój, a dopóki Barak i Debora żyli, pełni sprawiedliwości i bojaźni Bożej, żaden z pogańskich narodów o lud Boży się nie pokusił. Z czego Chwała Panu Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu na wieki wieków. Amen.

 

Uwaga.

 

Nikt przykładów zabójstwa przez wielkich sług Bożych popełnionego, za prawo w żadnym wypadku uważać nie ma. Pan Bóg nadzwyczajnymi środkami przeprowadzając lud wybrany z grubej ciemnoty bałwochwalstwa do światła Objawienia Pana Chrystusowego, używał ku dopięciu swych celów szczególnych narzędzi doskonałej Woli Swojej. które jak ona Jahel, z Natchnienia Bożego wykonywały wyrok najwyższy Pana nad pany.

Wyciągnijmy raczej z niniejszego opowiadania głęboką dla nas naukę. Jako niegdyś w obiecanej ziemi zostawieni byli Filistynowie, aby wojując z nimi lud Boży trwał mężnie, świętego trzymając się prawa; tak i my też z pozostałą po Chrzcie Świętym pożądliwością ciała, walczyć mamy bezustannie, abyśmy nie zgnuśnieli, a bijąc się ze skłonnościami do złego, wywalczyli sobie wielkie Dary Boże. Ufajmy,  iż Chrystus Pan skruszy tych nieprzyjaciół zbawienia naszego, dopóki w chrześcijańskich cnotach służyć Mu będziemy. Nie upadnie też i Kościół Jego, jeśli porzucając grzechy, ukorzymy się, i ukorzymy w miłości Panu naszemu.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *