7 Sierpnia.
Żywot i męczeństwo Św. Afry, grzesznicy.
(żyła około r. 290.)
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. IV, 1880r.
W czasie gdy srogie prześladowanie pogańskie uciskało Chrześcijaństwo po całym państwie rzymskim, biskup zacny imieniem Narcys, chroniąc się przed nim wraz z diakonem Felixem, przybył do Augsburga miasta, i nie domyślając się tego, stanął gospodą u wielkiej grzesznicy Afra nazwanej, która podziwiona, iż ludzie tak czcigodnego pozoru mogli mieć jakieś nieuczciwe zamiary skoro się w jej zatrzymali domu, przygotowała dla nich wraz z trzema towarzyszkami swymi, wedle zwyczaju wieczerzę. Gdy miał do stołu usiąść, biskup począł się pierwej modlić i psalmy odmawiać. Afra, która jak żywa była, ani widziała, ani słyszała nigdy nic podobnego, zdumiała bardzo, i dowiedziawszy się, iż to był chrześcijański biskup, upadłszy mu do nóg, rzekła: Panie, nie masz w tym mieście niewiasty niepoczciwszej ode mnie, obecności twojej nie jestem godna. A biskup na to: – Od nieczystej niewiasty dotykany Pan Jezus, zmazać się nie mógł, bo Jego Świętość wszystkie skazy grzechowe gładzi i odpuszcza. A jako promień słoneczny padając na plugawe przedmioty mazać się nie może, tak też się dzieje z Chrystusową Światłością. Taka to Moc, ta Światłość Jego, którąśmy się przyodziali, ta i nas od zesromocenia ochrania. Weź i ty córko oświecenie Wiary Świętej, abyś ze sprośności twych grzechów oczyszczona, za wejściem Jego do ciebie, wieczną jasnością uweselona być mogła. Afra odpowie: Jako ja mam być od grzechów oczyszczona, których mam więcej niżeli włosów na głowie? – Uwierz tylko i ochrzcij się, – rzecze biskup – a zbawiona będziesz. Radziła się wtedy Afra służebnic swoich, co by miała czynić? A one rzekły: Co ty uczynisz jako pani nasza, to i my uczynimy. Wtem noc nadeszła; biskup ze swym diakonem na modlitwie ją i na śpiewaniu pobożnych pieśni strawili, w czym Afra z towarzyszkami swymi pilnie im pomagała. O pianiu kurów świece pogasły i Afra żadną miarą zapalić ich nie mogła; co widząc, rzekł jej diakon: Nie ubiegaj się za światłością, która gasnąć może, a wnet ujrzysz tę co nie gaśnie. I oba z biskupem modlić się poczęli: Przyjdź o Światłości nasza Niebieska, ukaż nam Twarz Twoją, a zbawieni będziemy! W tejże chwili ozwały się gromy, uderzyły jakoby błyskawice, i dziwna światłość dom cały napełniła, trwając tam aż do świtania. A gdy jutrznię odprawili, i wymówili wszyscy razem Amen, światłość owa znikła pomału.
Równo ze dniem przysłał sędzia do Afry sługi, pytając o mężów, którzy dnia poprzedniego do jej gospody weszli. – Są to moi przyjaciele, odpowie, którzy ofiary składać poszli. Zaspokojeni tą odpowiedzią słudzy, oprócz jednego, który zatrzymując się, rzekł: Wiem ja, iż to są chrześcijanie, bo ciało swoje znaczyli krzyżem, na którym Chrystus Pan ich cierpiał. – Izali Chrześcijanie, powie im na to Afra, wdają się z takimi jak ja grzesznicami? Tu do mnie tylko tacy jak ja przychodzą. Odszedł więc i ten sługa, ona zaś Świętych ukrywszy, sama pobiegła do matki swej Hilarii opowiadając jej co zaszło, i prosząc, aby mężów onych w dom swój przyjęła. Chętnie bardzo zezwoliła na to Hilaria, a kiedy się tam przenieśli, wielkie wesele i serc skruszenie z nimi w dom jej wstąpiło. Zacna ta poganka wzruszona widokiem pobożności i rzadkich cnót owych kapłanów, upadła do nóg biskupa i wołała: Spraw to, abym od grzechów moich oczyszczona być mogła. A on pochwalając jej wiarę, wszystkim którzy za jej przykładem do niego się garnęli, wraz z nią modlić się i pościć przez siedem dni kazał, ażeby pełnym sercem słuchając Słowa Bożego, do Chrztu Świętego przysposobić się mogli. W dniu ósmym – rzecze im biskup – ze wszystkich grzechów oczyszczonymi będziecie, i staniecie się jako niewinne dziatki, bez zmazy.
Poczęła mu wtedy Hilaria historią życia swojego opowiadać: Rodzice moi, rzecze, byli z wyspy Cypru, i tu się z boginia wenerą przenieśli; a że tej bogini, tylko niewiasty sprośny żywot wiodące służyć mogą, poświęciłam córkę moją takiemu grzesznemu życiu, aby sobie tę boginią łaskawszą uczynić. Tego nas nauczali, do tego zachęcali kapłani nasi. Głęboko wzruszony tym opowiadaniem Narcys Święty rzekł do diakona: – Wstańmy, płaczmy tej ślepoty, a prośmy Pana, aby tam, gdzie tak wielka złość obfitowała, obfitsza jeszcze zstąpiła Łaska. Długo w tym domu pobożnym przemieszkiwał biskup święty, a dawszy poznać Naukę Zbawiciela, ochrzcił Hilarię, Afrę, całą ich służbę wraz z trzema towarzyszkami tej ostatniej: Dygną Eunomią i Eutropią, i mnóstwo innych, którzy się tam tajemnie do świętego mistrza swego, schodzili. Po czym, z domu owego uczynił Narcys kościół, poświęcając go na cześć Zbawicielowi, i Świętej Matce Jego, i postanowił nowym owieczkom swoim biskupa Dioniziusza, wuja Afry, który później wiele ludzi Chrystusowi Panu pozyskał, i tamże męczeństwo dla Niego podjął. Narcys zaś, pierwszy tego miasta apostoł, kościół tam opatrzywszy troskliwie, po dziesięciu miesiącach powrócił do Hiszpanii do miasta Gerundy, gdzie przez trzy dni wiele nawrócił ludzi do Pana Boga po czym sam wraz z Felixem koronę męczeńską odniósł. W Augsburgu tymczasem, wszczęło się wielkie prześladowanie Chrześcijan: pojmano też i Afrę i radzono jej, aby się do bogini wenus z ofiarami swymi udała. A ona Gajusowi sędziemu rzekła: Tego nie uczynię, dosyć już obrażałam Pana Boga, którego nie znałam, i chociaż niegodna jestem, chcę z siebie samej ofiarę Chrystusowi za grzechy moje złożyć, a za Niego umrzeć; aby to ciało, które grzeszyło, cierpieniem oczyszczone zostało. Na to jej sędzia: Wiem jak sromotny wiodłaś żywot, i jakąż ty chrześcijańską masz być ofiarą? – Chrystus – odrzekła Afra – dla grzesznych przyszedł i grzesznicą Nogi Jego łzami polewała. Ten Pan nikogo nigdy nie potępił. Sędzia widząc ją stałą i nieustraszoną, skazał ją na spalenie. Kiedy na wyspie rzeki Lechem przywiązano ją do słupa, modliła się męczennica: ,,Panie! obiecałeś grzesznymi pokut pokutującymi nie gardzić, spełnij tu obietnicę Twoją, a przez ten ziemski ogień uchowaj mnie od wiecznego, który duszę i ciało pali”. I podpalona, modląc się, wyzionęła ducha. Matka i ze służebnicami Afry przyszedłszy tam, znalazły ciało bynajmniej nieuszkodzone, i wezwawszy kapłana, ze czcią je pochowały
Dowiedziawszy się o tym sędzia posłał do nich z rozkazem, aby ofiary bogom czyniły; lecz znalazłszy je mocne i niezachwiane w wyznaniu Chrystusa, dom w którym mieszkały: Hilarua, Dygna, Eunenia i Eutropia pozabijać dookoła słomą obłożyć i zapalić kazał. Tak więc wszystkie w męczeńskiej zapłacie szczęśliwy koniec wzięły. Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, Który z Ojcem i Duchem Świętym króluje w Jedności Bóstwa na wieki wieków. Amen.
Uwaga.
Prostota niewiadomości zachowała niewinność duszy tej sprośnym życiem skażonej niewieście, iż stała się ona godną, ukochawszy poznane światło nauki Chrystusowej, ogniem ziemskim oczyścić zmazane mimowolnie swe ciało; a wypłaciwszy ten dług należny Sprawiedliwości Boskiej, odnieść nieskończoną nagrodę, jaką jej korona męczeńska wysłużyła. Błądziła i grzeszyła Afra, dopóki nie znała Prawdy i cnoty, ale pierwszy ich promień, naprowadził ją na drogę pokuty i zadosyćuczynienia ofiarą życia własnego, uwielbionemu przez siebie Panu! Bogdaj byśmy, naśladując ten przykład, z równą gotowością i obrzydzeniem porzucali grzechy nasze, z równym jak ona męstwem i wytrwałością pokutować za nie chcieli.
© salveregina.pl 2023