1 maja
Żywot Św. Filipa, Apostoła.
Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. II, 1880r.
Gdy Syn Boży, Słowo z Ojcem wieczne, czasu nie mające, stał się jak my człowiekiem dla naprawy przyrodzenia ludzkiego, a obcując tu z ludźmi, chciał im naukę życia wiecznego zostawić, obierał sobie posłów, którzy by przypatrując się sprawom Jego żywotowi i tajemnicom, a w szkole Boskiej Jego wyćwiczeni, to co sami poznali, światu całemu ku zbudowaniu i ku zbawieniu podali. Między innymi wtedy uczniami, Pan Jezus chodząc po Galilei, w mieście Betsaidzie skąd też byli Piotr i Jędrzej, ujrzawszy Filipa, zawołał go, mówiąc: — Pójdź za mną. — Wielce pobożny, z wiarą żywą oczekujący przyjścia Mesjasza Filip, usłyszawszy głos Pana Boga, porzucił wszystko, a Panu swemu za ucznia i za sługę się oddał. Uwierzywszy, iż obiecanego od Pana Boga Króla Izraelskiego i Zbawiciela znalazł, z weselem wielkim oznajmił tę nowinę Natanaelowi, towarzyszowi swemu. A Natanael dziwując się, jako Pan Jezus, syn Józefa cieśli z Nazaret, miał być onym Mesjaszem. rzekł do Filipa: — Izali co dobrego z Nazaret wyjść może? — a Filip nie mówiąc wiele radził mu tylko, aby go obaczył. I poprowadził go do Pana Jezusa, który skoro nań spojrzał, rzekł do uczniów swoich: „Oto prawdziwy Izraelita, w którym zdrady nie masz“. Zdumiały na te słowa Natanael, rzekł do Pana Jezusa: — Skąd Ty mnie znasz, wszak żeś mnie nigdy nie widział, ani ja Ciebie? — a Pan mu rzekł: „Niżeli cię tu Filip do mnie przyzwał, gdyś siedział pod figowym drzewem, widziałem cię.“ Zdziwił się tym więcej Natanael na te słowa, pomnąc, iż właśnie przed godziną pod onym drzewem, w płakaniu i skrusze rozmyślał o Mesjaszu, pragnąc i modląc się o Jego przyjście. A myśli Jego wiedzieć nikt nie mógł jedno Sam Pan Bóg. Upadł więc do Nóg Pana Chrystusowych, wołając: — Mistrzu, Tyś jest Syn Boży, Tyś jest Król izraelski. — O dziwne i nad rozum ludzki wyznanie natury Boskiej w Jezusie Chrystusie, iż znał najskrytsze myśli tego człowieka!
Wszakże, gdy patrząc na sprawy ludzkie Chrystusa Pana, równie jak inni uczniowie, Filip Święty. doskonałej wiary w Jego Wszechmocność Boską nie miał, Pan Jezus oświecił go i utwierdził zadaną mu próbą. Otoczony wielką rzeszą około pięciu tysięcy ludzi, szukających pociechy i pomocy w chorobach i cięźkościach swoich, udał się Zbawiciel na puste miejsca za morze Tyberiadzkie. A że z sobą żadnego nie mieli pożywienia, Pan Jezus chcąc nie tylko dusze
ale i ciała ich nakarmić, spytał Filipa: „Skąd weźmiemy chleba abyśmy lud ten nakarmili?“ A on nie pomnąc, iż nie z człowiekiem, ale z Wszechmocnym Bogiem miał do czynienia, odpowie: — Wieleby na to pieniędzy trzeba, a i dwieście złotych za mało, choćby tylko po małym kawałku ludowi temu dać przyszło; a gdyby i pieniądze były, to nie ma gdzie kupić. — Wtedy Pan Jezus, on wielki cud czyniąc, pięciorgiem chleba i dwiema rybami pięć tysięcy ludzi chcąc nakarmić, chleb błogosławił, łamał rękami swymi, i podawał apostołom, aby lud częstowali. Widział Filip, iż w ręku Pańskim chleba i ryb przebrać się nie mogło, i zawstydził się słowa swojego i małej swej wiary. Wysławiał potem Moc Boską Pana Jezusa, i stał się godnym być poczytanym pomiędzy pierwszych Jego uczni. Gdy na dzień Wielkanocy mnóstwo pogan zjechało się do Jeruzalem, słysząc o cudach Pana Jezusa, i pragnąc Go zobaczyć, udali się do Filipa, aby im wstęp do Niego uczynił. On wespół z Św. Andrzejem , oznajmił ich prośbę Panu Jezusowi, i usłyszał od Niego naukę
razem, i przepowiednię: „Jeżeli ziarno pszeniczne padłszy na ziemię, nie obumrze, samo trwa, a gdy obumiera, wielki pożytek przynosi.“ Co znaczyć miało, iż poganie poznać Go i wierzyć w Niego nie mogli, aż po śmierci Jego męczeńskiej. Tak ćwicząc się co dzień więcej w Boskiego Mistrza naukach, przy owym długim kazaniu i pożegnaniu Pańskim po ostatniej z uczniami wieczerzy, ośmielił się Filip Święty spytać Pana Jezusa o trudną, a wielką tajemnicę Trójcy Przenajświętszej; bo gdy Chrystus Pan opowiadał im o Ojcu swym, iż do Niego przez śmierć idzie, aby im tam miejsce przygotował, Filip św. powiedział: — Panie nasz, ukaż nam Twego Ojca, a na tym dosyć nam będzie. — A Pan Jezus mu rzekł: „Takem długo z wami jest, a jeszcze mnie nie znacie? Filipie, kto mnie widzi, widzi i Ojca, bom ja jest w Ojcu, a Ojciec we mnie.“ Błogosławione rozwiązanie tajemnicy Trójcy Świętej, które nas uczy, iż Syn jest z Ojcem jednym Bogiem, a Duch Święty od Boga idący, jedno z Nim tworzy Bóstwo. Będąc świadkiem zmartwychwstania i wniebowstąpienia Pańskiego, wziął też i Filip Ducha Świętego, i świadczył o prawdzie Jego po całym świecie. A gdy Apostołowie roznosili Ewangelię i zbawienie narodom , Filipowi dostała się Azja i ziemia Tatarska, w której pilnie Wiarę Świętą szczepił, kościoły ustanawiał; cudami, nauką, pokorą i dobrodziejstwami, wszystkich praw ie pozyskując Panu Bogu. Na koniec puścił się do Frygii, gdzie w mieście Flierapolis wszedł do świątyni pogańskiej, w której wężowi cześć oddawano. Zdjęty politowaniem nad ciemnotą owego ludu, modlił się Apostoł Święty, aby go Pan Bóg darem łaski swojej oświecił. I wnetże gadzina padła nieżywa, a mnóstwo pogan do Chrystusa Pana się nawróciło. Oburzeni tym kapłani pogańscy, pojmali Apostoła Świętego, wsadzili do więzienia dręcząc rozmaicie, wreszcie przybili go do krzyża. Wielkie trzęsienie ziemi powstało natenczas w mieście, czym ulęknieni niektórzy, wołali żeby go z krzyża zdjęto. Lecz Filip Święty prosił Zbawiciela, aby go już przypuścił do Swego Oblicza, i modlił się za swych zabójców, aby im grzechy odpuścił, a trzęsieniem ziemi nie karał. W tej chwili poganie uderzyli weń gradem kamieni i dobili do reszty.
Chrześcijanie pogrzebali go tam ze czcią wielką, a przy ciele jego złożone później zostały dwie córki Apostoła Świętego, panny aż do śmierci. Zwłoki Filipa Świętego przeniesione potem do Rzymu, w kościele Apostołów wespół z Jakubem Świętym odpoczywają; cudami swymi jak niegdyś żywotem cześć niosąc Panu Ukrzyżowanemu i chwalebnemu po wieki wieków. Amen.
© salveregina.pl 2023