Św. Justyn filozof

17 kwietnia

Żywot Św. Justyna, filozofa i męczennika.

(żył około r. 200.)

 

 

 

 

Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. II, 1880r.

 

 

Justyn Święty rodem z Palestyny syryjskiej z miasta Flavia zwanego, po odbytych naukach krasomówstwa, udał się do filozofii świeckiej, a następnie do lepszej chrześcijańskiej, która sama rozum i światło daje. Tę jako perłę drogą znalazłszy, i tej zakosztowawszy, wszystko co miał i krew na koniec, dał za nią. Będąc jeszcze młodym, chciał pod rozmaitymi mistrzami pogańskiej filozofii się uczyć, aby pomiędzy nimi wybór najlepszy uczynić, a o Panu Bogu coś pewnego się dowiedzieć. W tym celu zbliżył się do stoików, ale gdy ci naukę o Panu Bogu niepotrzebną być mienili, obrócił się do sekty Perypatetyka, który gdy się z nim o pieniądze targować począł, przekonał się Justyn, iż mylnie zwał się filozofem, gdy ani światem, ani pieniędzmi gardzić nie umiał. Szedł potem do Pitagorasa, który wymagał, aby się pierwej nabyciu tylu, i tak wysokich umiejętności oddał, iż rozważywszy, że na ich uczeniu się całe swe życie strawić by musiał, udał się stamtąd do ucznia sekty Platona: ten gdy mu po poznaniu idei, widzenie Pana Boga obiecywał, poprzestał na tym Justyn, i miał dopiero nadzieję, dosięgnąć prawdy, której szukał.

Razu jednego przechodząc się nad morzem, rozmyślaniem zajęty, spotkał jakiegoś człowieka, który w długą z nim wdał się rozmowę o Panu Bogu, o wieczności duszy ludzkiej, o zapłacie dobrych i karaniu złych po śmierci, i dodał wreszcie, iż filozofowie prawdy pewnej o Panu Bogu i Rzeczach Boskich znaleźć nie mogli. Rzecze mu wtedy Justyn: – Jeżeli u filozofów prawdy nie ma, gdzież jej człowiek ma szukać? A on mu na to: – Byli w swym czasie ludzie Duchem Bożym oświeceni, którzy przyszłe i dalekie rzeczy światu opowiadali, prawdziwą o Panu Bogu Naukę rozgłaszali, próżną chwałą tego życia gardzili, nikogo się nie bali, i naukę swą nieświetną wymową, ale wielkimi cudami popierali, czego żaden pogański bóg z kapłanami swymi, ani żaden filozof nie dokazał. Ludzie ci zwali się prorokami, i księgi Pisma swego zostawili. Tam znajdzie prawdę, kto jej szuka. – Odchodząc wreszcie, człowiek ten zachęcił Justyna, aby się Panu Bogu polecił, prosząc, by go Niebieską Światłością Swoją oświecić raczył; gdyż takim tylko otwierają się Tajemnice Święte, których Sam Pan Bóg uczci, i do tego powoła. Później człowieka tego nigdy już więcej Justyn nie widział, ale ta z nim rozmowa na dobrą padła rolę. Dzień i noc rozmyślał mędrzec, jakby proroków tych dostać? Trafił nareszcie na pożądanych mistrzów, a zgłębiwszy wielkim badaniem naukę ich i pisma, Wiarę i Chrzest Święty przyjął.

Sam on opowiada, jak się budował widokiem Chrześcijan, na których gdy rozmaite rzucano potwarze, oni szli na męki i śmierć z weselem, i najsroższego nie uląkłszy się prześladowania. Skąd sobie wnosił, iż niepodobna, aby grzechowi i rozkoszy służyli; każdy albowiem grzesznik i niepowściągliwy, ucieka od cierpienia i śmierci, aby mógł dalej swej rozkoszy używać.

 

 

PRZEKAŻ 1.5% PODATKU
na rozwój Salveregina. Bóg zapłać
KRS: 0000270261 z celem szczegółowym: Salveregina 19503

 

Zostawszy wtedy wiernym, został Justyn i wielkim sługą Pana Chrystusowym, a Kościołowi nauką swą i gorącością ducha w rozkrzewianiu i obronie Wiary Świętej niepomierne przyniósł pożytki. W dysputach z greckimi i pogańskimi filozofami mężnie się stawiał, potępiał ich błędy, a od wyznania Chrystusa Pana żadne trudności i pogróżki odstraszyć go nie mogły. Ośmielił się nawet, księgi, w których broni Zakonu Chrystusowego i Wiary Katolickiej, przedstawić cesarzowi Antoniuszowi, synom jego i senatowi rzymskiemu. W księgach tych z całą swobodą wymowy, upomina się też Justyn o krzywdę niewinnych wyznawców Pana Chrystusowych, których krew naówczas bez żadnego względu okrutnie rozlewano. I pismem swoim to sprawił, iż Antoniusz zalecił starostom Azji, aby Chrześcijan za ich Wiarę nie mordowali, chyba w razie jeżeliby występki jakie na nich się pokazały. Pisał on także przeciw żydom, pisał upominanie do pogan, a obok tego wiele prac innych piórem i uczynkiem dla miłości Chrystusa Pana podejmował. Męczeństwo zaś swoje, którego gorąco pragnął, w pismach swych prorokował.

Będąc w Rzymie, gdzie jako filozof płaszcz odpowiedni, czyli togę nosząc, trzymał się szkół, w których nauczał, miał wielkiego nieprzyjaciela Krescensa filozofa cynika, który gdy niestworzonymi potwarzami obarczał Chrześcijan, Justyn Święty kłamstwa jego otwarcie zbijał, a plugawy żywot jego na oczy mu wyrzucał. A jakoby przewidując śmierć swoją, w ten sposób pisał: – Ja też czekam, abym od jakiego poganina, a może od tego oto Krescensa był zabity. Od Krescensa głupiego, więcej pychę niżeli mądrość miłującego. Bo nie godzien jest zwać się filozofem, czyli miłośnikiem mądrości, kto śmie wyrokować o rzeczach, których nie zna, a gani Chrześcijan i ich Naukę, jedynie by się przypodobać innym. Gorszy on jest od ludzi nieumiejętnych, którzy nie śmią mówić o tym czego nie wiedzą, a ze złości i dla próżnej chwały, prawdy nie odstępują. – Spełniły się wkrótce słowa Justyna, oskarżony albowiem przez Krescensa do urzędu pogańskiego, pojmany był, męczony i okrutnie zamordowany. Wielki to był Święty, i wielce uczony filozof, obrońca prawdy aż do krwi przelania, który dziś z Panem Jezusem, Synem Bożym króluje w Niebie na wieki wieków. Amen.

 

 

Pożytki duchowne.

 

 

Nie ma uczoności i nie ma religii, która by nas uwalniała od obowiązku oświecania się w Rzeczach Wiary; a im więcej umysł się rozwija, tym więcej poznawać musi potrzebę tego przewodnika życia, który sam jeden tylko doprowadza człowieka do wytkniętego istnieniu jego celu. Dlatego to i ten uczony filozof Święty i tylu innych najznakomitszych umysłem i cnotą mężów wszelkich wyznań, szukaniu prawdy, życie swe poświęcało, a przewertowawszy wszystkie systemata mędrców, zakosztowawszy owoców, lub poznawszy niedostateczności błędnych mniemań, jakimi ludzkość odpowiednio stopniowi swej oświaty, zaspokoić się chciała; zrozumieć wreszcie i uznać musieli, iż tylko w Panu Bogu i Nauce Chrystusa Pana Jego, jest wszelka pełność prawdy, mądrości i szczęścia.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

© salveregina.pl 2024