Św. Paweł, pierwszy pustelnik

15. STYCZNIA

ŻYWOT ŚW. PAWŁA, PIERWSZEGO PUSTELNIKA.

(żył około roku 343.)

 

 

Źródło: Żywoty Świętych Pańskich Starego i Nowego Testamentu z dzieła Ks. Piotra Skargi, T. I, 1880r.

 

 

 

 

Początkiem i przykładem wszystkim pustelnikom był Paweł Święty z niższej Tebaidy, urodzony r. 230. Po śmierci rodziców bogate odziedziczywszy mienie, wydał Paweł za mąż swą siostrę, a sam unikając prześladowania, jakie cierpieli Chrześcijanie za czasów Decjusza i Waleriana, cesarzów, w piętnastym roku życia udał się na pustynię. Tam na rozmyślaniu Dobrodziejstw Bożych i na modlitwie dni swoje pędząc, pragnął kiedyś i Wiarę i duszę niepokalaną w Ręce Pana Boga złożyć. Był to młodzieniec wielce uczony, i w literaturze greckiej i egipskiej biegły, a niemniej pełen pokornego ducha. Próbując czyli wytrwa w postanowieniu swoim, wracał często do domu siostry, lecz zniechęcony chciwością i zdradą szwagra, który dla zagarnięcia mienia jego chciał go wydać poganom, w głęboką udał się puszczę, a napotkawszy jaskinię gałęzistym drzewem palmowym pokrytą, gdzie niegdyś bito fałszywą monetę, obrał ją sobie za mieszkanie, w którym lat 90 przepędził, żyjąc lat 113. Strumyczek wody, mieszczący się w jej wnętrzu i owoc drzewa daktyla, wystarczały mu na pokarm i napój. Chroniąc się bowiem widoku sprośnych grzechów ludzkich, nie chciał już więcej mieć ze światem do czynienia. — Niechże tu głowę moją położę, rzekł, wchodząc w to ustronie. I padłszy na kolana, zawołał: ,,O Boże Eliasza, Boże Jana Chrzciciela, pierwszych takiego żywota mistrzów! bądź przy mnie, a przyjmij mnie sierotę w obronę twoją. Uczyń ażebym czysty na ziemi duchem i ciałem, stał się kiedyś uczestnikiem Twej Chwały w Niebie! Jakie to tam było jego życie, bogomyślność i modlitwy, w Dzień Sądny się to pokaże. — Pan Bóg nie chcąc takiego skarbu przed światem zataić, dopuścił, iż drugi pustelnik Antoni Święty powziął myśl zarozumiałą, jakoby natenczas nie było doskonalszego nad niego sługi Bożego. Wtem usłyszał głos mówiący: Jest inny doskonalszy niżeli ty, szukaj go na puszczy, bo go nawiedzić i poznać masz. — Na głos ten Antoni Święty prędko się porwał, a idąc za natchnieniem Ducha Świętego, gdzie go oczy niosły, znalazł jaskinię Pawła Świętego. Długo kołatał, prosząc z płaczem by mu Święty otworzył. Ty wiesz, powiada, kto jestem i po co przyszedłem, objawił ci to Ten, który i mnie tu przysłał; kołatać nie przestanę aż mnie puścisz, choćbym skonać miał u drzwi twoich“. Na takie słowa otworzył mu Paweł Święty, uścisnęli się dwaj Święci, a pozdrawiając się własnymi imionami, Pana Boga chwalili za wspólne się poznanie. I rzecze Paweł Święty: — Po co się tak daleko trudziłeś? ujrzałeś tylko zgrzybiałego starca, którego ciało wkrótce w proch się rozsypie. A chcąc to zimne złagodzić przyjęcie: Powiedz mi rzecze, co się tam na świecie dzieje; czyli już pogaństwo kłania się Panu Bogu Jednemu i Jezusowi, Panu naszemu? Ustało-li przelewanie krwi Chrześcijańskiej? A kto tam na państwie rzymskim zasiada? I gdy tak rozmawiali, kruk nadleciał niosąc bochenek chleba i położył go przed nimi. Zdumiał Antoni Święty na widok tej posługi, a Paweł Święty rzekł: Już 60 lat jak mi ten ptak po pół bochenka chleba codziennie przynosi; dziś dla gościa Pan Bóg żywności przyczynił. I usiadłszy nad strumieniem, chleb ów, błogosławiąc Pana Boga, jedli i wodę czerpiąc dłonią, pili. A gdy noc na modlitwie i świętych rozmowach strawili, rzekł Paweł Święty:— Zbliża się moja ostatnia godzina, Pan Bóg cię tu zesłał, ażebyś mnie pogrzebał i ziemię ziemi oddał. Biegaj po płaszcz, który masz od Atanazego biskupa, abyś nim ciało moje do pogrzebu pokrył. Rzewnie płakał Antoni Święty, słysząc te słowa, i ucałowawszy z pokorą ręce jego, pobiegł po ów płaszcz, który z czcią wielką na własny pogrzeb chował.

Paweł Święty chciał mu tylko oszczędzić widoku swego konania, nie szło mu bowiem wcale o przykrycie ciała, które tak długie lata rogożą z palm plecioną pokrywał. Kiedy nazajutrz Antoni Święty powracał spiesznie do niego, zdało mu się jakoby widział grono Aniołów i Apostołów, wiodących duszę Pawła Świętego do Nieba. Padł wtedy na kolana, wołając z gorzkim płaczem: ,,Czemu mnie opuszczasz towarzyszu miły? tak cię nierychło poznałem, a tak cię prędko utracam! A pospieszywszy do jaskini, znalazł ciało Pawła Świętego klęczące jak zwykle kiedy się modlił, z prostą głową i rękoma wzniesionymi do góry, ale już bez duszy. Płaszczem onym go pokrył, i psalmy z płaczem śpiewając, rozmyślał jak go pogrzebie, żadnego nie mając narzędzia do wybrania grobu. A gdy modlił się rzewnie o wspomożenie Pańskie, Pan Bóg zesłał dwóch wielkich lwów, które nadbiegłszy, w oczach jego wykopały łapami dół obszerny, w którym go Święty uczciwie z czcią i łzami złożył. Potem Antoni Święty powrócił do braci swoich, których już pewną liczbę zgromadził był na puszczy opowiedział im wszystko co zaszło, a zabrawszy z sobą ową z palmowego liścia suknię, przez Pawła Świętego sobie oddaną, w tak wielkiej miał ją cenie, że tylko dwa razy do roku na Wielkanoc i na Zielone świątki przywdziewał ją na siebie, chwaląc Pana Boga za nieograniczone Łaski Jego Dary.

 

 

Uwaga.

 

 

O wy bogacze tego świata, którzy w pysznych budowaniach, świetnych szatach i wytwornych potrawach skarby wasze marnujecie! O wy biedacy, którzy w ciężkiej pracy i ucisku nędzny żywot pędzicie! zwróćcie oczy i myśl waszą na przykład, jaki wam ten Święty zostawił, i pamiętajcie, że jedynym skarbem człowieka jest Miłość Pana Boga i Łaska Jego! Pracujmy na chleb nasz powszedni, lecz bez chciwości i bez zazdrości; a jeśli Opatrzna Wola Pana Boga odmówi nam dostatku, nie traćmy swobody duszy i wierzmy, iż lepiej jest w rogoży dostać się do Nieba, niżeli w złocie iść do piekła. Zachowajmy niesplamioną szatę niewinności, jakąśmy na Chrzcie świętym wzięli; ta nam jedynie bramy Nieba otworzy.

 

 

 

 

© salveregina.pl 2023

Newsletter

Otrzymaj za darmo: Niezbędnik modlitewny za dusze czyśćcowe.
Jeśli chcesz otrzymywać żywoty świętych, codzienne rozmyślania, modlitwy za dusze czyśćcowe, nowenny przed świętami, wypełnij poniższy formularz.
Zaznacz: *
Regulamin *