X. Rozmyślanie.
O Piekle.
Szczególne kary za siedem grzechów głównych.
I. Kary za pychę, zazdrość, gniew i chciwość.
II. Za nieczystość, nieumiarkowanie i lenistwo.
„Jak wiele się wynosiła i w rozkoszach była, tyle jej zadajcie cierpienia i smutku” (Obj 18, 7).
I. Tajemnicze Ramię Boże umie wynagrodzić każdemu wedle jego uczynków. Sięga ono do najdalszych głębin piekła i na każdym wyciska ogniste znamię sprawiedliwości wedle ilości popełnionych grzechów i wedle doznawanej w nich przyjemności. Ogień piekielny jest Narzędziem Boskiej sprawiedliwości, która tyle zadaje cierpień i mąk, na ile zasługuje złość grzechu. O pysznych pisze Izajasz: „Strącona do piekła pycha twoja… Jakżeś upadł z Nieba lucyferze, któryś rano wschodził?… Któryś mówił w sercu swoim: “Wstąpię na Niebo, nad gwiazdy Boże wywyższę stolicę moją. Wszakże aż do otchłani strącony będziesz, w głębokości dołu” (Iz 14, 11—15). Pycha, która pięła się tak wysoko, że chciała się usadowić obok Boga, a nawet na miejscu Pana Boga, upadnie najgłębiej i od innych będzie podeptana.
Jakież znowu kary będą w piekle dla chciwych i zazdrosnych! Ci którzy troszczyli się tylko o dobra doczesne, którzy chcieli być bogatymi i wszystko posiadać, którzy nikomu niczego nie użyczyli, będą w wieczności zupełnie ubogimi, tak ubogimi jak nikt na świecie. Z największego zbytku spadną w skrajną nędzę, żyć będą poza Panem Bogiem, odepchnięci od Niego na wieki, choć każde włókno ich serca tęsknić będzie za Bogiem. To będzie największe ubóstwo, którego nie można określić słowami.
Gniew karany jest w piekle odczuciem złości i zapalczywości. Przepowiedział to Psalmista mówiąc: „Grzesznik ujrzy i będzie się gniewał, będzie zgrzytał zębami i będzie schnął, żądza niezbożnych zaginie” (Ps 111, 10).
Rozważmy to wszystko i pamiętajmy, że tam będzie tyle mąk i cierpień ile tu na ziemi było zadowolenia zmysłowego i pożądliwości. Unikajmy więc pychy, a kochajmy pokorę i braterską miłość, byśmy byli wywyższeni, ubogaceni wiecznymi dobrami i aby Bóg uznał nas za swe wierne dzieci.
II. Każdy rodzaj grzechu, każdy zmysł i każdy członek otrzymują w piekle swoistą karę. Czegóż więc spodziewać się mogą ci, którzy dogadzali ciału swemu grzechami zmysłowymi? Ogień pożądliwości, który tak gwałtownie palił się w nich przeniknie dotkliwie ich ciała i bezustannie będzie je pochłaniał tym bardziej, im więcej puszczali wodze namiętnościom. Ciała ich przybiorą odrażającą postać, tak jak już często na ziemi występki te niszczą piękno ciała i duszy. Będą odrazą i obrzydzeniem dla współ potępieńców i innych złych duchów. Pismo św. powiada o nieumiarkowanych i oddających się obżarstwu, że będą cierpieć głód jak psy. Będą wiecznie cierpieć pragnienie bez możliwości doznania jakiejkolwiek ochłody. Wiecznie spalony język, gardło wyschnięte, oblicze rozgorączkowane, bez pokrzepienia, jak to widać w przypowieści o bogatym biesiadniku, który nie mógł otrzymać ani kropli wody. Leniwi i gnuśni, którzy umieli urządzać się tak wygodnie, w piekle nie zaznają nigdy wypoczynku i ustawiczne wyrzuty sumienia będą ich nieustannie dręczyć. Oto takimi mękami kończy się używanie grzesznych przyjemności i tak wyglądają wykonawcy Bożej Sprawiedliwości.
Modlitwa:
O Najsprawiedliwszy Boże! Twoje Boskie słowa i wiara w nie, oraz moje własne sumienie mówią mi, że Twoja Wszechmoc i Sprawiedliwość wymierzą mękę wedle miary grzechów. Jakże dotychczas byłem ślepy, jakże mało się bałem tych strasznych kar i jak złe moje skłonności ciągnęły mnie właśnie tam, gdzie Twoja sprawiedliwość karze.
Nie dopuść mój Boski Odkupicielu, żebym padł ofiarą mej nędzy, wybaw mnie od tych mąk, daj, bym poznał moje zaślepienie i zło, żebym prawdziwym żalem opłakał me grzechy. Zmiłuj się nade mną i nad wszystkimi innymi, którzy żyją w podobnym zaślepieniu. Przez Zasługi Twej Męki i śmierci daruj mi moją karę i daj mi jeszcze choć jedną duszę, która inaczej by zginęła, abym wraz z nią mógł Cię na wieki miłować i wielbić. Amen.
© salveregina.pl 2022